20:20 / 09.04.2002 link komentarz (4) | WTOREK...
wrócilam do domu o 18:00. A why?Nop,bo najpierw do 15:10 lekcje, potem pojechalysmy z Matherjka na miasto,na zakupy... a ze zakupy ELEGANCKIE ... , to bez sprzeczek w sklepach sie nie obylo.Ostateczny wykaz(po big klotniach w sklepach,bo NIEMAWIDZE eleganckich rzeczy...,0) to:
- czarne eleganckie spodnie
- czarna elegancka przeswitujaca bluzka
- cholernie elegancki,i w ogole nie wyzywajacy stanik..
- czarny jakis tam stanik
- kolejny jakistam stanik...:,0)
- eee.... 2 x gaciowce...
- 3 razy rajstopów :,0) ....jedne są bordowe:-,0)
- i przeboj roku, czarne (eleganckie:,0),0) buty... obcas wykopany w kosmos,w ogole jakis to sa te...no,ten tego,cholernie eleganckie, BLAH....
...no,wiec po zakupach (w miedzyczasie szybki pocilek u cioci w barze,0) popedzilam do Kosciolka..a tam,pod przymusem Madzi,poszlam do Proboszcza sie wyspowiadac,a boje sie spowiadac u niego jak cholera... wyspowiadalam sie, a on zaczal za mne (jak juz wstalam,0) konwersowac... no comments, no,i ZNÓW jutro , o 18:30 proba w kosciele,bleee... HMM, a co do szkoly.... jak ja jej nienawidze!!Straszne w ogole... ale zrobilam dzis na zlosc glupiej babie od niemca, i ja olalam totalnie:,0) a glupia wychowawczyni moje pieniadze na kino wplacila na dziure w scianie,wiec powiedzialam,ze do kina nie ide.. bo nie zaaplacilam ja za sciane,tylko za kino,i ,ze NIE zaplace :,0),0) Wiec klasa postanowila sie zrzucic dla mnie:-,0) No,koncze,bo musze isc powciskac wszystkie rzeczy do szafy , BAJ |