18:09 / 12.04.2002 link komentarz (0) | Poki siedze na sieci i czekam az przyjdzie magiczna 16.30 kiedy pojade na silownie powyciskac pot ;>
Nawiaze jeszcze do asystentow, z ktorymi mialam zajecia i gdzie pisalam kolokwia. Na kazdego znajdzie sie sposob, na tego tez. Zabawnie bylo na kolach u Dyzia. Jak nadmienilam - byl wstydniwy. Wpadlam na pomysl by siadac na jednej z pierwszych lawek. On z rozpedu siadal przy katedrze, sala mala, wiec odleglosc miedzy nami tez ;,0) Wystarczylo mala chwile popatrzec mu marzaco/namietnie w oczy i facet juz byl uziemiony na caly czas kola na koncu sali a wtedy wyjmowalo sie sciagi z roznych miejsc i trzeba bylo tylko uwazac na te jego cichobiegi. Przyznam, ze chlopcy mieli z nim gorzej pod tym wzgledem.
Na tego tez znajdziemy sposob, chocbysmy mu mieli tabletki przeczyszczajace podac ;,0) Czego sie nie robi by zaliczyc przedmiot?:>>
Co ja bede robic po silowni? Zachecali mnie znajomi bym zaszla do tawerny bawic sie z nimi, ale gdziez tam pojde spocona?:,0),0),0),0) Stwierdzili, ze im to nie przeszkadza, gdyz beda tak sie bawic ze wszyscy po jakims czasie beda spoceni:,0) Jasne, juz lece... w dresiku ;> Niestety, nie mam paskow ;,0),0),0),0),0),0)
|