Nie rozpadne sie w te swieta> dostalam od Anny
cudowny kaszmirowy szalik---dzieki--.Mieszkam w srodowisku wewnetrznym i daje mi to urocza wygodnosc potrzeb.Niepokojaca potrzeba intencjonalnosci i wracam do przeszlosci.Moze absurdalne (Anna-ma zawsze "wieksza racje",0)ale lubie nosic sukienki zima.