23:31 / 28.12.2000 link | ok,,wiec jestem juz w Warszawie kilka dni..
snieg zimno i cudownie.Znam Marte chyba juz z 12 lat, jest moja
przyjaciolka,ale jednka ostatnie rewelacje sa ..zastanawiajce..
Wiec moje przyjaciolka zmienila preferencje.Coz.. ja nie mam nic przeciwko temu--prwde mowiac nie obchodzi mnie co ludzie robia w swoich lozkach w nocy..ale jednka gdy zabrala mnie do--tak zwanego baru branzowego..hmmm nie moge powiedziec ze bylo to obrzydzenie ale czulam sie jakos dziwnie malo konfortowo.Marty dziewczyna jest bardzo mila i wogole widac ze czuja sie ze soba dobrze.Hahaahhha --po za tym dostalam propozycje -hhaaaaa..niestety jednak moje pozadanie skierowane jest w kierunku panow ( ze spiczastymi kolanami,0).Kwestia tolerancji byc moze,,ale chyba bardziej akceptacji. |
|