23:07 / 15.04.2002 link komentarz (0) | ok. gramy w noge na muzyce. chłopcy robia sobie z nas jaja. podaja chamsko i wogóle cały czas pokazuja nam, że jestesmy zupelnym piłkarskim dnem. wkurzamy sie. idziemy zwolnic sie z lekcji, natalii sie nie chce, wkurwiam sie bo z taka organiczacja nie dojdziemy daleko. po chwilii na boisko przychodzi owoc, krzysiek i natalia. daja nam super lekcje, naprawde super. nikt sie nie kluci, wszystko jest w jak najlepszym porzadku.
idziemy na niemca, okazuje sie ze mamay wychowawcza, pani nie ma cala lekcje, wiec leca niezłe jaja, fajna lekcja.
pozniej poszlismy grac jeszcze godzine, szło super.
Wnioski:
Ania-jest bramkarzem, jest twarda, dostała piłka w twarz i nawet nie zauwazyla. ogolnie czasami nie wychodzi, ale to jest na naszym poziomie normalne.
Natalia-kopie na chama, zeby jak najmocniej, na srodku boiska poprawia wlosy.
Magda-jak jej sie chce to całkiem fajnie jej to wychodzi. podaje, spokojnie.
ja-jestem na rownym poziomie z magda, najlepiej spelniam pierwszypunkt:zastraszenie.
brakuje nam paru osob, cos czarno to widze, ale mam nadzieje ze bedzie niezle. |