Koszmar. Caly dzien siedzialam na dzialce i sprzatalam. Grabienie, zamiatanie to jest tragedia. Rece mi odpadaja, ledwo trzymam sie na nogach. Dzis chyba pojde spac o 18 i przynajmniej sie wyspie do jutra;,0)
Dzis na piwko, spacery nie mam sily.
Zobaczymy sie jutro:,0)