03:43 / 23.07.2001 link | Niezapomniane urodziny Emilli.Impreza na zaglowcu ukorowana oprocentowanym zapomieniem sie w truskawkowym dotyku przyjemnosci.
Pogoda zamowiona z idealnym powiewem swiezego wiatru i mocnych dloni marynarzy Anna juz o nich marzy--zajecia od przyszlego miesiaca hehe.
Kolysanie wody wyzwolilo nieskoordynowane znajomsci i bez wekszego skrepowania znalazlysmy sie w srodku nocy w srodku Manhattanu...odwiedzajac pewngo dobrze zaprzyjaznionego -Annie osobnika,
ktory milutki ale beznadziejny udzielil nam swojego mieszkania na odrobine noc.Gdy Evelina doszla juz do siebie dalsza wedrowka ,,zaczarowala nasza mozliwosc myslenia i zostalo tylko :
domyslanie sie szczeglow. |
|