00:28 / 03.05.2002 link komentarz (0) | Wspollokatorka Agi i Tomka zna piec jezykow. Opowiadala nam o wpadkach jezykowych. Najwieksza chyba byla, gdy powiedziala Arabowi zamiast "jest mi goraco", ze jest napalona ;,0) Bylo kilka innych i mielismy radoche, gdy wieczorem nas nimi ubawiala. Poprosilam by pogadala po hiszpansku i zdziwilam sie, nie tak wyobrazalam sobie ten jezyk.
- Oni tak szybko mowia jak ty? - Zapytalam zdziwiona.
- Nie, oni mowia jeszcze szybciej - padla odpowiedz.
Podobno Hiszpanom wszystko kojarzy sie z jednym ;> Traf chcial, ze gdy wedrowalam noca z Rynku do domu zaczepil mnie jakis obcokrajowiec (ja - spacerujaca samotna, piekna i dumna kobieta;>,0). Niestety, klopoty jezykowe weszly nam w parade a poza tym nie poczuwalam sie do bycia "Ivone" (tak mnie nazywal,0) wiec bez slowa poszlam dalej. |