patrykk // odwiedzony 88976 razy // [znowu_cyan nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (283 sztuk)
23:17 / 03.05.2002
link
komentarz (6)
:,0),0) Wielkie joł dla ReniaFerka za to:

Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
Moja droga Urszulo tym granatem swoim!
Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
Jednym małym wybuchem tak wiele ubyło.

Wszystkie tynki w pokoju odłamkami zryte,
W kątach szczątki skrwawione leżą rozmaite:
I mamusi, i siostry, szwagra, wujka, stryjka,
Któremu nocna lampka rozwaliła ryjka.

Tu walają się oczy, tam znowuż paluszki,
Na resztkach krzesła leżą czyjeś zimne nóżki.
Cioci głowę urwało, mózg zalał braciszka,
Z poszarpanych wnętrzności zerka ślepa kiszka.

W bamboszach wnuczki dziadka szczęka i onuca,
Babcia będąc gruźliczką wypluła swe płuca.
Jeszcze chwilę charczała i głośno rzęziła,
Nim spadająca półka męki ukróciła.
Teraz wszystko umilkło, szczere pustki w domu,
Kurz powoli opada, nie ma nic prócz złomu.

Cisza uszy rozsadza, stygnie krew na ścianach...
...jednym ruskim granatem... Urszulo kochana...