Mam ochotę:
-pobyć z M.
-wypić piwo (nie! dwa piwa!,0) i zapalić fajkę
-zjeść flipsy lub loda, lub galaretkę, lub zraza na zimno
-rozpędzić się i jebnąć w drzewo
Nie mam ochoty:
-wstać jutro po to by siąść do polskiego
-wstać jutro po to by siąść do matematyki
-wstać z fotela aby się rozpędzić i jebnąć w drzewo
Poza tym boli już mnie dupa od siedzenia, cały plecak mam ujebany od piasku, przeklinam jak sam skurwysyn.
Jestem zmęczony.. kurwa, wyczerpany jestem. I łeb mnie napier.. boli.
Idę spać. Obiad zjedzony, dzień zaliczony. Tydzień wycięty z życiorysu.
Wysłałbym jeszcze pewnego smsa, ale M. nie lubi wielkich słów. Idę spać.
|