Jestem malarzem. Stworzyłem obraz. Ufam absolutnie mojej publiczności. Publiczność, gdy obejrzy, przejdzie do kolejnego obrazu lub namaluje coś dla mnie.
Życie ze mnie drwi. Gdy coś sobie wymarzę lub zaplanuję, to albo sytuacja staje się taka, że nie ma najmniejszej szansy zrealizowania planu nie robiąc z siebie głupca, albo wszystko jest tak idealnie po myśli, że nie stawiam kropki, nie akcentuję zdania, nie robię... i potem sam nie wiem czemu.
Dowcip dnia:
Chłopak z dziewczyną siedzą wieczorem nad rzeką. Chłopak zauważa spadającą gwiazdę i mówi do dziewczyny:
- pomyśl sobie jakieś życzenie, na pewno się spełni!
Ona:
- eee tam...
On:
- dlaczego nie?
Ona:
- ty taki bojaźliwy jesteś.
|