20:25 / 18.05.2002 link komentarz (0) | Czasem (rzadko, bo rzadko ale-czasem,0) wychodzi z czleka cos na ksztalt poczucia obowiazku.....
Zwloklam sie z wyrka, pojechalam popracowac... Jednak.
Za to jutro mnie zadna sila z poscieli nie ruszy.....
Potem bylam u lekarza, zapisal mi to lekarstwo, ktore zawsze w takich przypadkach mi pomaga i - co tu duzo mowic - sila sugestii jest wieeeeelka.:-,0),0)
Wystarczylo, ze poczulam recepte w rece to i bol okazal sie jakby mniejszy.......:-,0)
Moj Kot chcial przyjechac i mi pomoc.... Kochane stworzenie..... Jak to dobrze miec te swiadomosc, ze jest ktos taki....
Poki co - nie ma potrzeby, dam rade ale - sama swiadomosc faktu, ze - w razie co - jest Kot to juz duuuza czesc ozdrowienia:-,0),0),0)
Jak ja lubie byc sama w domu..... Cisza, nikt niczego nie chce.... T pojechal z dziewczyna na caly dzien do P. Chca kupic buty, tak jakby u nas nie bylo....:-,0),0) No - ale byla okazja do wycieczki-rozumiem. A Maly jest u taty na 3 dniowych wakacjach:-,0),0),0) Jutro wraca...
A ja sobie teraz cos zjem.... Od rana jestem na glodzie..:-,0),0)
Niby mi samej dobrze a czuje sie jakbym byla jedną, wielką tesknotą....
Ehh..... Wyczuwam zblizajace sie wielgachnymi krokami NPM...:-,0),0),0),0),0) W zwiazku z czym mam swiete prawo marudzic...O! :P
|