dwochnaturkolizja // odwiedzony 142474 razy // [pi_the_movie szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesi±ca! (0 sztuk) | wszystkie (532 sztuk)
18:56 / 26.05.2002
link
komentarz (0)
no juz po zabawie tak sie najadlam ze przesada...blehhh...wiec do opola jade sama dziekuje wszystkim....w doopie to mam inaczej sram na to i tak jade.....apropo wczorajszego dnia....heh....z rana w pociagu bylo strasznie..glowe mi rozsadzalo i wszystko sie hustalo i bylo mi niedobrze....nie dalo sie spac....szkoda gadac....ale poozniej okej poszlismy do sroobki(laska mojego brata,0)napilismy sie malibu uczesalam ja ona mnie pomalowala(yeah ale bylam szmulka fajna moowie wam,0) chociaz nigdy sei nie malooje bo niezbyt to loobie.....poozniej grillu marty(brawo kochanie wiesz o co kam±=rozpalanie grilla,0)do beczki zaczela mnie znowu bolec glowa poozniej do parku.....michal mial sooper fryzure co nie.ogoolnie poozniej ku mojemu zdziwieniu telefon od kasi wiec odbieram a tu glos krzysia.....zamarlam...prosi zebym gdzies przysla z boolem serca i wielka kula w przelyku odpowiedzialam pierwszy raz nie....gdy zaczal moowic "a moze...."zanim skonczyl znoow z wiekszym i jeszcze mocniejszym boolem ponownie powiedzialam nie ...... sciskalo mnie w zoladku ale jestem doomna z siebie... nie ma co...wyleczyc sie trzeba....i chociaz tak bardzo boli czasem jak wlasnie slysze jego glos albo widze go z kims innym wole bool kiedy go nie ma niz wiedziec ze jest obok i dalej cierpiec