21:24 / 26.05.2002 link komentarz (0) | Uczę się, dając sobie dostatecznie wiele przerw na odpoczynek. Giełda wygląda na nudną i trudną, ale nazwy strategii - bull, butterfly, condor - odzwierciedlają w jakiś sposób emocje, styl gry, ułatwiają mnemotechniczne wizualizacje.
Jadąc rano do akademika po materiały dla mnie, utknęliśmy w korku spowodowanym nadmiarem zaparkowanych pod kościołem samochodów i wychodzących z kościoła ludzi. Majowa pierwsza komunia. Chłopcy w białych komżach lub garniturach, w większości z wyrazem zrezygnowanego nieszczęścia na twarzy z powodu konieczności założenia takiego stroju. Dziewczęta z pocieszną godnością unoszące z uwagą swoje białe suknie nad chodnikiem, świadome swojej piękności tego dnia, fantazjujące o byciu księżniczką (trudno tego uniknąć dziewczynce w tym wieku, która ma okazję założyć ozdobną, długą suknię,0), skupione na sobie. Dorośli w grupkach wymieniający zwyczajowe uprzejmości i sąsiedzkie plotki. Po widokach sprzed tygodnia doznałem osobliwej ulgi, że większość ludzi traktuje religię z pozbawioną głębszych przemyśleń poprawnością i nie próbuje poza tę poprawność wykraczać; w każdym razie nie próbuje tego czynić na siłę.
Jedyne, co czyni dzisiejszy dzień wyjątkowym, to wspomnienie poranka - czerwonych od mojej krwi bioder Acheronta, słodkawego zapachu zmieszanego z zapachem ciała i charakterystyczną wonią biurokracji wydzielaną przez stosy leżących w mieszkaniu formularzy spisowych. |