mam pelno nauki...nie chce mi sieeeeee.......pojechalabym do warszawki.....ale moja siostra nie zostaje juz na weekand zaden pewnie wiec moge chciec....i nic wiecej....mam nadzieje ze dzisisiaj nie bedzie padac bo rowery czekaja....skippy w koncu sie pokazal....przynajmniej wiem ze zyje(skippy=rak,0)