01:02 / 10.06.2002 link komentarz (4) | i fspanialy stan melancholii i chustawki nastrojuw minol, powiedzialabym niestety. fczoraj mialam strashno skonnosc do mowienia ludziom jak ich kocham albo nienawidze, ze skrajnosci w skrajnosc=,0)
bylam dzisiaj na niejakiej epoce lodowcowej i tak jak slyshalam ze pobija shreka tak moge sie s tym niezgodzic, ale to taki malo wazny szczegul...
chora jestem nudzi mi sie i nie mam glowy do przemyslen, hania sie szczerze ucieshyla i jush przygotowuje narzedzie zbrodni(dziecko sie biedne rozczaruje bo jak widac jeshcze stopam po ziemi i nie kupuje materialuf na kubraczek dla pudelka=,0)
jestem wyrodno dziefczyno, nie dbam o sfojego menshczyzne i sie do niego nie odzywam a mialo byc lepiej...
ychm jasne, takie kity to my ale nie nam=,0)
ja kocham fszystkich tylko nie jego, no zobaczymy jak jush sie chlopaczysko zbierze w sobie i ze mnoe zerwie(ja tego nie zrobie bo sobie kochanie moje krzywde zrobi, a nie chce miec nikogo na sumieniu,0) to ftedy mi zacznie mocniej zalezec=,0)
ok glupoty gadam, roztrzosam muj zwiozek, gdzie jestem strono konsupcyjno, pasozytem ktore zywi sie dobrym sercem i miloscio chlopaka.
no nic ale wazne ze oboje(ze ja chcialo powiedziec moje egoistyczne cialo,0) zyje...(my?,0)
|