19:06 / 10.06.2002 link komentarz (8) | Heh, już po lekcjach... W sumie nic ciekawego, ale sporo się działo. Taki skrócik-notatka z moich notatek z lekcji:
...Fizyka-nic, nuda. Zaczynam się denerwować... na następnej lekcji historia... zapomniałam odrobić pracę, a wczoraj tak się nudziłam... i marnowałam czas na kursowanie między moim a dużym pokojem... a mogłam to napisać... heh... nc. Pożyczyłam zeszyt od Rafała :,0) /jak n ładnie pisze ;,0)/ A wracając do lekcji fizyki: mam coś o interwałach-czasowym i przestrzennym. Ooo, doszedł właśnie zerowy. Eh, nic nie rozumiem! Znów mam zatkane ucho :( !!! Wrrr >:[ Aaa i wiadomość dnia (do godz. 11,0)-Miśka już nie jest z Bartkiem... buhehe... Pozostawię to bez komentarza :P. Do Misi-tak, tak ;,0) Wracają do fizyki-nie powinnam się dziwić skoro się ciągle odcinam lub notuję coś nie na temat :,0) Zasypiam, Zzzzzzzzz. Nie tylko ja-Sajgon też. A Gośka to już od jakiś 15 min śpi z otwartymi oczami 8,0) A teraz jest coś o tranzystorach. Jejku! Wierszyk z leckcji:
Zamiast escape wcisnął enter
I rozwalił World Trade Center
Buhehe, mój fizyk jest super...:,0)...
Już historia, już po wystawieniu ocen... Wybrałam 3... Gośka też zrezygnowała z 4... Historyca właśnie pyta Aśkę; kurde, jakie nerwy-denerwuję się jakby to mnie pytała... Miśka rzuciła Asi swój zeszyt, żeby miała z czego ściągać. Jejku, jakie ma pytania... Nerwy!!! ...cisza... Aśka już siedzi... Nie poprawiła... Za rok pójdzie (nam,0) lepiej! Aśka właśnie wypisuje (jak to określiła,0)-ustawy, przez które dostała(m,0) dwóję-.
Eh, muszę pogadać z Miśką!!!
Wracając do notatki-to jej ciąg dalszy:Gosia właśnie wyliczyła sobie średnią, ma 3,8. WOW!~A ja... chwila... Buuu-moja waha się od 3,45 do 3,63. Buuuu! A zależy to od tego czy poprawię tą głupią fizykę i debilny niemiecki. Buuuuu!
Polski. Jest! Oglądamy na drugiej lekcji mecz!!! A jednak niektórzy nauczyciele mają serce :,0) Do tego znowuudowodniłam/łyśmy chłopakom, że trza walczyć w grupie! I do tego założyłam się z Bartkiem, Gnoniem i Solo, że Polska nie zdobędzie żadnego gola na Mundialu, eh... mogę wygrać 6 zeta... To będzie ciekawa konfrontacja-każdy mecz, który oglądam przegrywa drużyna, na którą liczę, ale dodatkowo przegrywam wszystkie zakłady (szczególnie te o flotę,0). I mam nadzieję, że ten przegram!!! Po co mam w ogóle iść na mecz skoro i tak znam wynik? 5:0 dla Polski... zdaniem Pawła :,0) A wracając do lekcji-interpretujemy "Grób Agamemnona" J. Słowackiego. Nawet tego nie przeczytałam. Kurcze, a jak tak patrzę na tych wszystkich osobników siedzących przede mną; każdy ma wzrok wlepiony w text. Co tu się dzieje-nawet Gośka i Aśka zajęły się interpretowaniem. Miśka zaś ciągle bazgrze coś na kartce z wydrukowanym zdjęciem Tostera-ale takiego człowieka, a nie urządzenia, buhehehehehe! Hm... nudzę się! Ludzie, zróbcie coś zabawnego! "Sęp ci wyjada nie serce-lecz mózgi"-ciekawe co śmiesznego jest w tym wersie-bo się większość osób brechtać zaczęłą. (A może ja straciłam poczucie humoru?!?!?! Nie!!!,0) Dobra, już zrobili coś śmiesznego; Hubert zapytał: czy ja mam mózg...:,0)... Aśki odpowiedź-nie. Właśnie zaczęliśmy Beniowskiego. Aśka umiera ze śmiechu "[...] przeleciał wszystko [...]" :,0) buhehe. Ludzie-polecam pieśń V.
"Chodzi mi o to, aby język giętki
Powiedział wszystko, co pomyśli głowa"
Już 1:0 dla tych pierdolonych pedałów z Portugalii...;(...
Nic się nie stało
Polacy, nic się nie stało.
Nic się nie stałooo
Polacy, nic się nie stało!
Ale przynajmniej coraz więcej akcji toczy się pod portugalską bramką...
I tak wygląda moja notatka, którą pisałam na lekcjach... Eh, a ja się potem dziwię, że mam taką niską średnią skoro zamiast w zeszycie piszę przeróżne głupoty :,0)
|