02:49 / 13.06.2002 link komentarz (2) | Hyh dzwonil jednak .. :] kochany..
No pogadalismy sobie prawie godzinke .. tradycyjna metoda najpierw on 25 minut potem ja tyle samo ..
Kurcze troche mam do siebie pretensje, nie wiem .. On od poczatku rozmowy wyskoczyl mi z wiadomoscia ze moze jutro byc w lodzi kolo jakiejs 10 rano, bo jego znajomy jedzie zawiezc kogos tam na badania do matki polki i on by mogl tez sie zabrac.. Tylko ja tak sobie pomyslalam .. No jak to tak .. Matka polka to chyba najdalej polozone miejsce w lodzi od mojej chaty, ostatni raz bylam tam w wieku 10 lat, nie wiem nawet co tam teraz jezdzi, zreszta musialabym obudzic sie w srodku nocy .. Zrywaj sie dziewczyno o siodmej rano i zapierdalaj przez cale miasto nie wiadomo gdzie nie wiadomo jak bo twooj kotek bedzie przez pol godziny w lodzi .. Kurcze.. Tak strasznie chcialabym go zobaczyc, ale na tym etapie znajomosci troche glupio mi dawac mu tak do zrozumienia ze tak wymieklam .. No i w koncu powiedzialam ze darujemy to sobie .. I zeby przyjechal kiedys tak normalnie..
NO wlasnie tak normalnie .. na dworzec pekaesem, pozniej na jakies pifko, czy do mnie, po prostu pobyc ze soba.. kocham go na maksa .. jak ja dawno tak sie nie czulam.. teraz mam takie wyrzuty sumienia na pewno on tam wlasnie siedzi i dochodzi do wniosku ze to wszystko nie ma sensu z powodu odleglosci a ja nie moge nic na to poradzic .. Kurcze .. przyjedz .. oja przyjedz.. co ja mam zrobic zebys przyjechal..
Oja.. moglabym go jutro zobaczyc .. japierdole .. mam uczucie ze walnelam bzdure..
wogole co zlapalam dola w czasie pisania tej notki.. najgorsze jest to uczucie bezsilnosci .. no bo co ja moge zrobic .. NIC kurwa nie moge zrobic ..
:(
Na plus mozna zaliczyc to ze chyba jestem naprawde zakochana bo nie mialam takich stanow w czasie zadnego z moich poprzednich zwiazkow .. Po prostu moje serduszko szaleje .. Czuje ze to jest on po prostu .. I boje sie ze to zjebe i nie bede go miala i co ja wtedy kurwa zrobie!!!
:(
................... |