20:54 / 18.06.2002 link komentarz (0) | heh..nie wiem teraz jaki był powód naszego rozstania...wnisokuje ze znalazl sobie nową dziewczyne i tak poprostu...mi wmawiał ze to przezemnie , przez moje zachowanie...a prawda jest taka, ze moze i nie zawsze bylam wporzadku, ale nic nie robilam na zlosc i specjalnie...Zrobilam sobie tatuaz...zrobil z tego taki problem,nazwal mnie"dziwka" a ja i tak dalej go prosialm aby na to nie zwazal.Niby to jest powod naszego rozstania...mówiac Zegnaj, mowil Kocham Cie....wierzylam ze mnie kocha..a teraz juz w nic nie wierze..oszukuje mnie, swoją nową dzieczyne, moze nawet samego siebie...Chyba mi go szkoda,...ale bardziej siebie,bo wlasnie siedze na necie, i co chwile spogladam na Gadugadu, czy przypadkiem nie przyszedl....to jest chore :(( |