14:41 / 21.06.2002 link komentarz (0) | Dzisiaj w pociagu znowu go czulam. Nie wiem jak wyglada... Nie wiem czy chce wiedziec.
Kto powiedzial ze to wzrok jest najwazniejszym ze zmyslow?
Jeden ze znajomych stwierdzil ze to ciekawy przyklad atawizmu.
Nie mam wady wzroku. Wech natomiast nienaturalnie wyostrzony. Nie ma wiec mowy o zachowaniu rownowagi w percepcji.
Lubie ogladac ludzi. Kocham natomiast zamykac oczy... Wciagac dla innych czesto niezauwazalna won drugiej osoby. Czasem podniecajaca, czasem odrzucajaca, zawsze ciekawa mieszanke zapachu mydla, czasem perfum, proszku do prania i tego czegos co czesto gubi sie w natloku innych aromatow. Slodko - kwasna won ludzkiego ciala.
Minela epoka brudu, gdy jako mala dziewczynka nie moglam wysiedziec w autobusie czy pociagu. Kiedy nagminnie silny zapach potu przykrywano rownie silnym zapachem perfum, tworzac w ten sposob duszaca, prowokujaca wymioty i zawroty glowy mieszanke. Teraz tez nie lubie jezdzic pociagami. Jesli juz musze, wybieram pusty przedzial, albo taki w ktorym siedza dwie - trzy osoby. Mnogosc zapachow przytlacza mnie. Panikuje, nie moge sie skupic na jednym z nich, a wszystkie z kazdym wdechem atakuja moje nozdrza...
I dzis on... Po prostu sie pojawia. W uszach sluchawki od walkmana, wzrok skupiony na ostatniej lekturze i nagle TO. Po prostu sie pojawia. nie umiem opisac tego jak pachnie. wiem tylko ze to on. Siada zawsze przede mna. A ja jak glupia jestem sparalizowana. Kolana jak z waty... Zaciagam sie tym jak pachnie. Mocno... Prawie doprowadzam do hiperwentylacji. Dwie stacje i wysiada. I tak co tydzien. Po jego wyjsciu jeszcze kilka minut upajam sie tym jak pachnie, a potem rzeczywistosc kaze zajac sie innymi rzeczami.
Feromony? Watpie. Moi znajomi juz tego probowali. Nieznajomi tez. SZybko wyczuwam ze cos nie gra i odcinam sie od tego...
ale ON. Pojawia sie. Po prostu pojawia sie i odchodzi. a ja wiem ze jedno jego slowo i padlabym na kolana...
Wytrzymac jeszcze tydzien.
Nie jest mi z tym zle.
Nie fantazjuje. Nie chce go poznac. istnieje dla mnie tylko w sferze zapachu. Nic innego sie nie liczy... |