01:23 / 25.06.2002 link komentarz (2) | troszke sie jakby spalilem :P. Znaczy dziss do 17:11 obijalem sie z Cypkiem na miescie, a pozniej nagle jeden telefon i moj spokoj zostal zmacony, okazuje sie ze mamy tylko godzine na zrobienie tablicy na obrone bo koles ktory ma wilko formatowa drukarke ma czas tylko dzisiaj i tyle wiec z powodu sklerozy msulaem z Cypkiem cale miasto zjezdzic i koniec koncow na chama robic ta tablice tak na odpieprz : ale koniec koncow sie udalo i jest gut (choc strasznie mnie to zdenerwowoalo,0). Oczywiscie o 17 zanim zaczaol sie ten caly dym mailiesmy sie spalic ale zostalismy zmuszenie palic kolo 21:30 hehe i tak na maksa zarypany siedze tutaj i jest cool :,0)
|