ziu // odwiedzony 9108 razy // [nlog_dog szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (61 sztuk)
17:51 / 30.06.2002
link
komentarz (1)
lojezu DZIALA! :]

No, to bedzie dluga notka :>

CZFFARTEK:

Obudzilam sie o osmej! :O Ale z domu wyszlam dopiero o 10:30 bo nikt nie chcial mi laskawie zrobic miejsca w lazience. Huj, od dwoch miesiecy nie obudzilam sie tak wczesnie, specjalnie po to zeby wczesniej sie wyrobic, a rownie dobrze moglam obudzic sie przed 10 i byloby tak samo. No nic. W kazdym razie w pekaes wsiadlam dopiero o 11:10 [i tak niezle mi poszlo]. Juz sie mniej boje tego dworca niz wczesniej :] TAm nikt nie gryzie :P Jechalam wogole w takich luksusach ze brakowalo tylko lazienki i barku :P

Kolo 12 mooj kotek wzial mnie z dworca .. jaaaaaa ... mooj kochany .. :]]]]] Tak mi bylo fajnie znowu go widziec.. Tym razem juz w pelni na to nastawiona i przygotowana :]
A tak sie przez wczesniejsze dni balam ze cos nie wypali .. Ale udalo mi sie z nim spotkac jeszcze przed tymi examinami :] W ogole nie miauam problemuff z przekonaniem starych. Po prostu: wielka milosc i jusz :] Brak argumentuf przeciw :P Zreszta moja starsza juz wczesniej zdazyli przekonac jej internetowi przyjaciele, ze moge spokojnie jechac. Na cos sie jednak ten net przydaje: przewaznie przekonuja ja do kazdej mojej imprezy, kazdego mojego wypadu, szczegoolnie jeden koles ktory ma 26 lat fajna prace i dwa fakultety wiec moja starsza patrzy na niego jak w obrazek i slucha kazdej jego rady :] Zreszta fajny koles, tesz go znam. loobimy sie :P

Poszlismy z Kotkiem do niego do domq ktory caly dzien stal pusty bo mamuska f pracy .. Na poczatku oczywiscie zajmowalismy sie rozmowa o muzie znajmych itd ale potem coraz blizej coraz blizej i wkoncu mmmm wtulilismy sie w siebie tak jak marzylam i mowilismy sobie takie mile rzeczy :] Tak mi brakowalo tej bliskosci z nim zwlaszcza ze na convencie sie tym nie mialam jak nacieszyc.. Tym razem nie bylo dawkowania buziakow :]

hym .. Tak szczerze to nei wiem co tu opisywac bo przeciez nie bede po kolei opisywac gdzie sie obmacywalismy ? :]]]
Obiecalam sobie ze bede grzeczna i .. prawie bylam :P Ujme to tak .. mimo wieeeelkiej ochoty nie poszlismy na full.. nje .. co sie odwlecze to nie uciecze.. :] I tak bylo faaaaajnie.. :]

TEn mooj Kotek to taka cicha woda.. na poczatku taki niesmialy i wogole tylko jakies zawstydzone usmiechy ale poozniej sie wydalo jaki z niego zbokol :]] No i baaardzo fajnie. A jakie cialko mmmmmm.. Oja nie no mialam nie wypisywac juz wiecej takich rzeczy. Ale kreci mnie na maksa ten koles, no oja :]] Te jego buziaki, normalnie az sie cala rozplywam, moglabym tak bez konca :] I te niebieskie oczki patrzace na mnie, i te zajebiste czarne rzesy, w ogole taaaaaaak go kocham, taki jest super .. Do tej pory mialam szanse go poznac od strony charakteru a teraz poznajemy sie tez fizycznie i jest ciagle coraz bardziej zajebczo.. On jest taki caly stworzony dla mnie :]]] Nie dosc ze tak kocha te oldskoole lubi ciezkie ostre drumy i ma zajebiste podejscie do zycia [Zycie = jedna niekonczaca sie zabawa = co ma byc to bedzie, wazne zeby bylo fajnie :]]] Z drugiej strony umie sie wmieszac gdzie trzeba .. Teraz szuka pracy i nie watpie ze szybko ja znajdzie, z jego sciema we krwi i umiejetnoscia znalezienia sie we wlasciwym miejscu we wlasciwym momencie :] No w kwestii uzywek prawdziwy hardcore ale jak mi opowiadal o swoich licznych przejsciach jesli chodzi o zdrowie to doszlam do wniosku ze jemu to juz nic nie zaszkodzi .. odporny jest :]]]] Zajebiscie spontaniczny i zajebiscie duzo ma fantazji.. Niom.. to w skrocie on .. dodam ze wlasnie kogos takiego szukalam .. a jak przestalam szukac to dopiero wtedy on mnie znalazl .. jak to dobrze ze mnie znalazl :]

Ciekawe od kiedy ja bylam w nim zakochana bo szczerze to odkad pamietam to zawsze .. Heh a tak malo razy sie widzielismy .. W paradke [prawie rok temu!] ledwo zwrocilam na niego uwage, co najwyzej pomyslalam ze jeden z dwoch kolesi z jakiegos tam zadupia ktorych wlasnie poznalam jest calkiem fajny :] Ale i tak bawilismy sie osobno .. W grudniu na eruption rozmawialam z nim chyba 5 minut w przejsciu i jedyne moje wrazenie jakie pamietam to 'Ale on zajebisty!' a on juz do mnie troche swirowal wtedy .. pamietam te jego naprochowane szeroko otwarte sliczne niebieskie oczy .. Ale czekal na mnie wtedy moj ex i znowu bawilismy sie osobno [a raczej ja spalam z moim ex na gorze a on szalal na dole :/] .. Od tamtej impry zaczelismy tak bardzo sie lubic i coraz czesciej gadac na necie.. Kiedys wyznal mi milosc jak sie spalil, nie wzielam go powaznie ale im dluzej rozmawialismy tym bardziej dawalo mi to do myslenia.. Pozniej zaczal dzwonic .. A nastepne spotkanie chyba f styczniu .. ktore trwalo pol godziny na dworcu fabrycznym .. wracalam z niego na miekkich nogach .. sam fakt ze go zobaczylam tak na mnie dzialal.. patrzenie na niego sprawilo mi wtedy taka przyjemnosc ze wspominalam tamto pol godziny calymi dniami .. pamietam ze dzien wczesniej w srodku nocy plakalismy przy kompach przez siebie .. qwa jak ta cala historia brzmi ckliwo-romantycznie jak z jakis harlekinow ale tak bylo .. Jaaa to bylo tak dawno .. On byl w moim zyciu juz tak dawno i caly czas byl mimo ze czasem mowilam mu wprost ze raczej nie ma szansy.. pozniej ze moze kiedys .. Czasami wyobrazalam sobie nas razem jesli by sie zdarzylo ze moj zwiazek z moim ex by sie rozpadl.. ale caly czas bylam z moim ex.. bo nie chcialam rzucac kolesia ktory mnie kocha dla kogos z innego miasta, kogo nie znam i widzialam w zyciu lacznie nie dluzej niz godzine .. Nastepne spotkanie w lutym to byla calonocna impra spedzona praktycznie tylko we dwoje i wtedy bylam juz taaaak zakochana ze dla niego po prostu wszystko .. tylko nie chcialam sie do tego przed soba przyznac .. Czemu ja tak dlugo bylam z moim ex? chyba sie balam .. Malo nie zjebalam wszystkiego wlasnie przez to .. Oja jak to dobrze ze sie skonczylo happy endem .. tak malo brakowalo i nie byloby happy endu .. ale jest, jest, jest .. o ja.. szczesliwe zakonczenia .. jednak sie zdarzaja :]]]

Bylo mi tak milo siedziec z nim .. Poszlismy ogladac kasetki video .. Podgrzal obiad i sobie zjedlismy, tak we dwojke, taki fajny klimat .. Potem ogladalismy te kasetki tacy najedzeni trzymajac sie za lapki .. Na nich byl m.in. film z tej impry w belchatowie od ktorej zaczyna sie ten log :] I ja na nim hehe .. :P Takze film ze starej impry w alcatrazie.. dlugi material o prodigy.. i kilka oldskoolowych teledyskow :] A my sobie tak siedzielismy ze soba i patrzylismy i rozmawialismy .. wogole kto by pomyslal jak go poznawalam ze tak bedzie? nikt nawet ja nawet on .. a jest tak .. i jestem zakochana po uszy :]

I te cale dramatyczne przejscia wczesniej powoduja ze jeszcze bardziej go kocham .. Komu innemu by sie chcialo tak stawac na rzesach dla ciebie? Calymi miesiacami .. Zdobyl moje serduszko po prostu i to jak .. Na maksa :] Nie pamietam zebym tak szalala na czyims punkcie odkad mialam 14 lat i zakochalam sie w kolesiu ktory do dzisiaj czasem mi sie sni. Tak samo nie pamietam zebym kiedykolwiek tak dokladnie wiedziala czego chce. Ale zajebiste uczucie, no :]

Lezelismy sobie na boku wtuleni w siebie tacy wkreceni w siebie tak ze nie bylo kawalka wolnego miejsca miedzy nami .. Bez zadnego tam erotyzmu, po prostu sie przytulilismy bo sie kochamy .. chociaz nikt tego glosno nie powie ale ja wiem .. Glaskalam go po wlosach a on mruczal .. Czo tak mruczysz.. Bo mi dobrze.. Mnie tez .. Jaaa jak mi bylo dobrze wtedy .. Zamknelam oczy i pomyslalam niech ta chwila trwa wiecznie .. chce to do konca zycia zatrzymac w pamieci .. Moj oldskoolowy kotek .. Az mi sie cos robi jak to pisze.. tak go kocham .. ale sie romantyczna zrobilam na starosc .. :]

Siedzielismy u niego osiem godzin .. mielismy co prawda w planach gdzies pozniej pojsc na pifko czy cos ale zrezygnowalismy .. 8h to tak malo czasu .. musielismy nacieszyc sie soba .. a gdybysmy gdzies poszli to nie starczyloby nam czasu na to .. A nastepny raz zobaczymy sie dopiero jak sie dostane gdzies do szkoly .. heh .. moze za tydzien w piatek juz bede wiedziec? Ja i tak sie nim nie nacieszylam .. chce go jeszcze.. :]

Pamietam ze na koncu zrobil takie same kanapki jak wtedy na afterku po belchatowie :] I co .. I one byly zaaajebiscie dobre!! Zjadlam dwie wielkie kanapki z predkoscia kosmiczna. A na tamtym afterku nie moglam na nie patrzec takie byly oblesne i meczylam sie nad jedna cztery godziny a drugiej nie zjadlam :] heh zwaua zwaua :PPPP
Nie dopilam nawet herbatki bo spieszylismy sie juz na autobus .. o 20:30 .. bo pozniej dopiero przed 22 i do tego jakis zakurwiscie drogi .. eh .. bez sensu z tymi autobusami :P On chce robic prawo jazdy .. No .. dobry pomysl dobry! :]

Po drodze na dworzec wzial mnie za lapke .. Powiedzial ze tak dawno juz z nikim nie chodzil za lapke .. od listopada. Myslalam ze sie rozplyne. Szlismy tak sobie za raczke taka zakochana para wogole jaram sie tym jak dziecko :]

Jechalam do domku rozwalona na dwoch siedzeniach, oparta o szybe .. w trakcie jazdy zaczelo sie sciemniac, gra swiatel, wlaczajace sie latarnie, w sluchawkach mialam takie zajebcze kawalki i wogole czulam sie taka zakochana .. kiedy wysiadlam z autobusu juz bylo ciemno .. wogole to bardzo lubie jezdzic wszelkiego rodzaju pekaesami, autokarami itd .. szczegolnie jak sie sciemnia albo jak sie robi widno .. jest atmosfera :]

ehhhh ..milosc .. :]]]
Nie czulam czegos takiego do mojego ex .. Bylo mi fajnie ze z nim jestem .. Myslalam czesto o nim i bylo mi fajnie i cieplo w serduszku kiedy widzialam ze jemu tez zalezy na mnie .. Cieszylam sie ze jestem z kims tak dlugo .. przywiazanie, przyzwyczajenie, sympatia .. Ale to nie byla taka pelnia szczescia i satysfakcji .. i taka eksplozja namietnosci .. Nie bylo takich akcji ze obojetnie co sie dzieje mnie jest dobrze bo jestem zakochana.. Dobrze mi teraz po prostu :]]]
A tak poza tym to moj Kotek jest lepszy od mojego ex, cieplejszy, bardziej kochany, i juz :]] Moglam to wszystko miec juz tak dawno .. :]

100000% zadowolenia z tamtego dnia .. Oby takich dni wiecej :] On ma miec wolna chate w sierpniu .. Ojjjaaaa.. czyzbym miala zamiar opuscic lodz na kilka dni? :]

PIATEK:

Zadzwonil do mnie o 1:30 w nocy :] Oczywiscie nie spalam wtedy bo sluchalismy radia lodz w ktorym byly oldsqle. I ja i on :] i co? hehehe.. I byl tak rozkosznie spalony ze musze cos o tym napisac :]

Przewaznie kiedy facet sie spali to udaje trzezwego. Zero jakichkolwiek odjebow, faz, czlowiekowi az jest glupio kiedy powie cos co wskazuje na upalenie. Myslisz ze tylko ty masz korbe, a dopiero po fakcie okazuje sie ze inni tez mieli, tylko sie nie przyznawali. Mamy z kumpela taki spalony film na ktorym spiewamy do kamery, wymyslamy jakies dziwne slowa typu junglikglikglik czy dyskutujemy o zdaniu 'To jest wlasnie to co tygrysy lubia najbardziej' ktore kojarzy nam sie z systemem totalitarnym :] Eks koles mojej kumpeli [Kto go pamieta z opisow imprez na poprzednim nlogu to mam zla wiadomosc - Juz eks.. wykrecilo go moze od nadmiaru ziola moze od ostatnio zjedzonego kwasa i wszystko zepsul] z pewnoscia wogole by sie zlapal za glowe bo jak on sie spali to calkiem jakby nic mu nie bylo. A tymczasem moj Kotek ma jeszcze lepsze fazy od nas :] W ogole zero skrepowania faza, zero ograniczania sie. Opowiedzial mi np ze wlasnie przed momentem jak wracal do domu z kolega z ktorego ma beczke to powiedzial mu ze zmienia sie w roberta korzeniowskiego i pobiegl do domu :]]]] a koles zostal sam na ulicy :]]]]]] buehehehehehe ... :P

Rozmawiajac ze mna, moj kotek spiewal mi oldskoole do sluchawki, dopowiadal dalsze slowa adasia kolacinskiego w radiu lodz, nasladowal glosy dzwoniacych do radia, a takze tworzyl niesamowite opowiesci. Momentami byl taki zagubiony i koniecznie domagal sie zebym mu powiedziala ze chce z nim byc, albo ze go lubie. Taki kochany, wogole wziac i sie przytulic. Do tego mial taki zajebisty glos, ze az chcialo mi sie powiedziec mu do tej sluchawki ej wiesz co kocham cie :]]] Jak sie spale zawsze robie sie tak samo dziecinna jak on byl, i to mi sie tak podobalo, nareszcie ktos kto ma takie same jazdy jak ja :] Kurcze musze sie z nim kiedys spalic. Z nim to mozna miec fazy. Jak on kiedys na trzezwo spalonemu koledze wkrecal ze nie mogl wejsc na internet bo wlaz byl zamkniety :]]]]]]
Gadalismy tak godzine dzwoniac do siebie na zmiane, a potem po kotka przyszli koledzy o 2:20 z nastepna porcja baki i musielismy sie pozegnac :] Zyczylam mu milej zabawy. hhe .. smieszny koles :P I do tego ma juz wakacje, heh. Nic nie mowie na jego zajebki wlasnie dlatego ze jak ja bede miala wakacje to sama bede tak wygladac. Tylko skad ja na to pieniadze wezme :P

SOBOTA:

Od rana do wieczora nie dal znaku zycia.. Nie byl na necie, nie puszczal sygnalkow .. Wyslalam mu smsa: gdzie jestes caly dzien.. ? Nic i nic .. zaczynalam sie lajtowo denerwowac .. dopiero przed druga zaczal puszczac mi sygnalki z domu na koma .. kolo trzeciej puscil mi ich chyba z 10 i mnie tym obudzil ale bylo mi bardzo milo .. nie dzwonil bo w piatek mowil ze juz nie rusza telefonu do konca miesiaca bo rachunki go zniszcza .. no i tak.. cush .. taki minus zwiazkow na odleglosc..
ehhh kocham go i tyle ..

NIEDZIELA:

Jest wlasnie teraz. Nie chce mi sie uczyc. Jak nie dostane sie na uniwerek to ide na anglistyke na WSHE. Szczerze mowiac wole to od uniwerku, tylko szkoda ze tyle kasy trzeba dac. Wszystko mi jedno czy sie dostane tam na uniwerek czy nie. Sprobuje, w koncu nie jestem taka glupia :] Ale jak sie nie uda to nie bede z tego powodu sie chlastac. Nie jestem moze najbardziej ambitna na swiecie :P No i co. Nie bede jak moje niektore kolezanki zarzynac sie siedzeniem nad ksiazka w czasie kiedy moge tak zajebiscie cieszyc sie zyciem :]
A moze bede miec swoje wielkie szczescie i sie dostane. Tak czy owak jutro sa pisemne.

No to tyle jesli chodzi o notke z ostatnich dni :]] Ktos doczytal do konca? :P milo mi. Z lodz town mowilam do panstwa Ja :]

__________________