06:21 / 10.07.2002 link komentarz (1) |
WKURWIENIE NIEMILOSIERNE (SRODA 4.00 NAD RANEM,0)
Wlasnie wrocilem z Leby (dzieki uprzejmosci Przemka Grabowsiego (D.J z lokanlego radia w Slupsku (VIGOR FM,0), ktorego tez nie darze przyjaznia,0) i jestem niemilosiernie wkurwiony (normalnie tak wkurwiony to jeszcze nie bylem w tym roku,0). Otoz sprawa wyglada nastepujaco:
1,0) Poniedzialek godz. 15.40 wyjezdzam do Leby w celu obadania miejsca, w ktorym znajomy mi dal cynk, ze poczeba dj'a, ktory gra Hip-Hop. Jestem ok. 18 w Lebie, udaje sie na miejsce, na pierwszy rzut oka, lokal w ktorym mam grac rapowe imprezy co Wtorek, wyglada nadzwyczaj dobrze. Rozmawiam z wlascicielem, chce zebym gral we wtorek, po czym (po 5 min rozmowy,0), zajety swoimi sprawami wychodzi (wlasciciel,0). Powrotny autobus o 20:20, pod 22 jestem w Slupsku. Caly koszt takiego wyjazdu: 50 PLN.
2,0) Wtorek godz. 7.00 rano pobudka, wstaje, kapiel, sniadanie na szybkiego. Udaje sie na miasto do chlopaka z zespolu po zestaw plytek na granie. Mam cala torbe, w sumie jakies 80 plyt. NA dworcu PKP kseruje plakaty na impreze w Lebie, odbieram komorke (simlocka lamanego mialem,0), udaje sie na dworzec autobusowy. Autobus mam na 11.00, ledwo zdazam. Jade do Leby. Po 14. jestem na miejscu, rozwieszam plakaty i wstepnie obeznaje sie ze sprzetem i ze swiatlami w lokalu w ktorym mam grac rap. O 18 przyjezdza Bronek (friend z zespolu,0), zeby mi pomagac podczas imprezy. Za ostatni chajc kupujemy jakies zarcie w spozywczym, idziemy na plaze konsumowac. O 21 zaczynamy grac (wtedy bylem juz naprawde zjebany,0), ludzi malo... Po 23 ponad 60 osob (co n wielkosc lokalu jest praktycznie niczym,0), caly czas jakies liscie truja dupe: "A masz moze ...", "A czy puscisz ...", coraz wieksze wkurwienie. O 3.00 w nocy lokal jest pusty. Pakuje sprzet, ide po kase... a tu KUREWSKIE ROZCZAROWANIE, mianowicie szefa nie ma, pracownik dyskotieki oznajmia mi, ze szef kazal mu dac mi kase w wysokosci 100 PLN'ow (Slownie 100 nowych zlotych,0). Zjebanie i zmeczenie na maxa spowodowalo, ze juz mi sie nawet odechcialo do goscia dzwonic i go opierdolic, ze w chuja leci (dzisiaj wysle mu wiazanke sms'ow przez siec,0), ale za TAKI uklad, jezeli chodzi o imprezy to ja SREDECZNIE DZIEKUJE.
3,0) Podsumowywujac koszty i zyski:
Koszty: wyjazd w poniedzialek: 50 PLN, wyjazd we wtorek 50 PLN'OW.
Zyski: 50 PLN'ow do podzialu z kumplem co mi grac pomagal.
Bilans: -50 PLN'OW. WIEC JA ZA TAKA WSPOLPRACE GOSCIOWI JUTRO PODZIEKUJE SERDECZNIE
Jeszcze moja kwestia to luz, przeboleje jakos. Ale glupio mi sie robi w stosunku do kolegi co ze mna przyjechal, bo on wyszedl na 0. Ale coz.. co zrobic
SKURWIENIE RZADZI SWIATEM, PRAKTYCZNIE KAZDY WLASCICIEL JAKIEGOKOLWIEK LOKALU WALI W CHUJ . Ale ten przypadek to normalnie najwieksze przegiecie jakie mi sie w zyciu zdarzylo. Dziekuje za taka wspolprace
Oka, co mialem ochote uwiecznic, zostalo zrobione.
A jesli interesuje was co u mnie, to odpowiem krotko i zwiezle ¬LE . Ciagly brak dziewczyny to juz jest moja zmora, sie zastanawiam czy ja jakis "inny" jestem czy co, czy niesmialy, god damn nie wiem. Problemy beda we wrzesniu z zaliczeniami na studiach (2 examy w plecy,0). I to w zasadzie wszystko. Pozdrowki nlogowicze i nlogowiczki (bardzo mi milo, chyle czola hyh ;,0)
|