03:50 / 22.07.2002 link komentarz (5) | D¿izes co ja mam z tym zebem? Zawsze boli mnie w nocy:((((( Zaraz nie wytrzymam i zaczne walic glowa w sciane, moze cos pomoze....
Stwierdzam, ze jednak mozna znalezc przyjaciol w necie. Jest to inny rodzaj przyjazni , bo nie mozna sie do kogos takiego przytulic czy chocby popatrzec na niego:,0) Ale sama rozmowa daje niekiedy wiecej niz 4 dni przytulanek;,0) W kazdym razie zastanawiam sie teraz, czy to uczucie nie jest zludne... Bo w necie kazdy moze zrobic z siebie kogos kim nie jest. Jednak moze na tym to polega? Karmimy sie zludzeniami poznajac kogos w necie, tak naprawde oszukujemy samych siebie...i nie tylko siebie. Mozna byc szczerym, ale nie widac naszych reakcji... wiec nie wiemy czy druga strona jest szczera... W necie nigdy nic nie wiadomo do momentu az dojdzie do spotkania. Wydaje mi sie ze netowi przyjaciele, nawet jesli nie przenosimy tego w real, sa bardzo pomocni, niekiedy nawet bardziej niz ci z naszego otoczenia...
A apropo's tego, ze nigdy nie wiadomo na kogo mozna trafic... Juz kilka razy trafilam na przebierancow, czyli ludzi, ktorzy zmieniaja plec w necie. Wkurza mnie to bardzo... Ale czasami to mozna wylapac:,0)
Dobrej nocy wszystkich , slodkich snow i milego przebudzenia rano:,0) Papa |