Musze w koncu ruszyc dupe i wyjsc z domu.
E wiem, pojde na rower.
Najpierw najem sie ogorkow kiszonych a'la moja sasiadka zeby miec motywacje,a pozniej pojde popedalowac.
Czyzby dzis wieczorem znowu czas do 23:30?
Samo zycie. Tylko sie nie zachlysnij mala.