ziu // odwiedzony 9130 razy // [nlog_dog szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (61 sztuk)
20:14 / 23.07.2002
link
komentarz (0)
:]]]]]]]]]]]]

Wlasnie dostalam smsa od arnolda ze znowu jutro sie widzimy :]] Hhehhehe koles mnie rozwala. Zajebisty jest :] Szkoda ze nie robia takich w wiekszych rozmiarach :P Tzn mnie to nawet nie przeszkadza. Gorzej z innymi :]
Siedze wlasnie przy nowym kompie, tak mi sie przyjemnie pisze na nowej klawiaturze, oja oja, pozytywnie jest :]] Zjadlabym cos ale nie mam juz miejsca bo tak sie nawpierdalalam dzisiaj. A szkoda bo apetyt dopisuje :] Heh chyba zjem najwyzej bedzie mi niedobrze, ale jedzenie to taka przyjemnosc.

Czuje potrzebe opisania mojego dzisiejszego pobytu w zoo z kumpela :]] Wysiadlysmy z tramwaju po dlugiej i meczacej podrozy. Zamiast do zoo skierowalysmy sie do parku na zdrowiu, w celu spalenia tam paru porzadnych luf. Zajebczy ten park, zupelnie jak nie w lodzi tylko w jakiejs miejscowosci wypoczynkowej typu lubniewice tylko ze innej :] Usiadlysmy sobie na jakiejs lawce blisko stawu i palilysmy. Kurcze orange to moj ulubiony rodzaj ziola :] Wogole nie zmula, nie zawiesza, nie odplywasz w glab siebie, tylko wychodzisz na zewnatrz ze swoimi pomyslami, fantazja, ochota do dzialania :] Palilysmy, az nie pojawil sie jakis dziadek z rowerem. Bardzo nam sie przygladal. Kiedy zaczal z kims gadac, nagle zerwalysmy sie z lawki i poszlysmy dalej, bo mialysmy wrazenie ze on zaraz zawola tu policje. Ja jeszcze dopalalam sie na lawce pozniej, mary juz nie. FAjnie nam porobilo, nie zabilo nas, bylo tylko bardzo wesolo :]

Poszlysmy do lunaparku. Boooozieee !!!!!!!!! Odkad weszlismy ja tylko chodzilam i piszczalam z emocji. To byl taki powrot do dziecinstwa !! NIesamowite jak ja sie tam czulam !! Poczulam sie jakby mi odjeli z 15 lat !! Jak taka mala dorotka ktora rodzice wzieli do lunaparku na spacer. Jak mialam 3 latka mieszkalam wlasnie tam na polesiu i bardzo czesto chodzilam na spacerki do lunaparku. Wydawalo mi sie to wszystko takie wieeelkie. Ale teraz nie wydawalo mi sei juz ani troche wielkie :( Jedna zakrzywiona uliczka troche trawy pare karuzeli i to caly lunapark. Zderzenie idealnych wspomnien z rzeczywistoscia. Rozczarowalam sie tez rozmiarami kolejki goorskiej bo myslalam ze jest bardziej zabojcza. Ale i tak wlaczaly mi sie korby zeby isc na wszystko. Co widzialam jakas atrakcje to piszczalam do marty 'Ojaa!! Chodzmy na to !!!' Hehh ona juz sie ze mnie poozniej smiala ale ja nie moglam, tak strasznie jaralo mnie to ze jakby czas sie cofnal i jestem w tym lunaparku z czasow dziecinstwa, i jestem jeszcze do tego totalnie zbakana :]]] Znalazlysmy tez miejsce gdzie kiedys grali oldskoole jak byla dawno temu impra w lunaparku, ale to nie zrobilo na mnie az takiego wrazenia, jak te wszystkie karuzele sloniki, samoloty, male samochodziki, wspominanie tego wszystkiego widzianego oczami 3letniej dziewczynki, o wiele wiekszego i bardziej oddalonego od siebie. Patrzylam na te dzieci i jaralam sie ze one odbieraja ten lunapark tak jak ja wtedy, patrzylam na dziewczynke w plastikowym samolocie i wyobrazalam sobie ze to ja jestem taka mala i jezdze na tym samolocie a on wydaje mi sie taki wieeelkii, przeciez kiedys tak bylo. Tak bym chciala pojezdzic na WSZYSTKIM !! :]]] ale kumpela nie chciala bo sie bala :> poza tym nie mialysmy tyle kasy do wydania. Zamiast tego kupilysmy sobie loda magnum i wpieprzalysmy go z zadowoleniem w dalszej drodze.

Kierunek zoo :] Po drodze zawinelysmy sie jednak do pizzerii, gdzie najpierw zajelysmy sie wpierdalaniem frytek, a nastepnie wielkich, nabitych dodatkami hamburgerow. Wydalysmy tam kupe szmalu i marta musiala mi poozniej pozyczac bo nie mialam juz na wjazd do zoo :] Ale smakowalo nam to jak zawsze. Nie ma to jak zjesc cos po spalonemu :]]

W zoo moje spalone fazy zaczynaly juz schodzic [najwieksza bombe maialam w cudownym lunaparku.. Jak pomysle ze arnold ze znajomymi byli tydzien temu w lunaparku spiguleni hehe ojaa :]]] ale ciagle jeszcze dostawalam odjeby na widok malpy czy czegos podobnego. Prawde mowiac marta ciagle musiala mnei uciszac bo ja w zachwycie przechodzac od klatki do klatki prulam sie na cale gardlo 'Ojaaaaaaaa' i tak dalej :] Ostatnio po paleniu robie sie coraz bardziej dziecinna :] a tym razem to juz w ogole bylo przegiecie. Ale bylo zajebiscie :]]]
Najlepsze fazy: na hipopotama caly czas rozmowy mowilam wieloryb. Najpierw wkrecilysmy sobie ze ten wieloryb plywa z wydlubanym jednym okiem. Ale okazalo sie ze ma oboje oczu. Potem ziewnal, pokazal wszystkie zeby, i taki jezyk, ble, jeszcze do tego ziewnal tak szeroko malo mu sie glowa nie zlozyla w druga strone, ziewal tak dlugo ze doszlysmy do wniosku ze jemu cos sie stalo na pewno !! Zamknal gebe i plywal tak z zamknietymi oczami. Wkrecilam sobie ze to jest martwy wieloryb i mowilam 'Dobry wieloryb to martwy wieloryb' ale on byl zywy. Ale za to marta mnie wysmiala kiedy uswiadomilysmy sobie ze caly czas mowilam na hipopotama wieloryb, i to wydzierajac sie na cale zoo pelne ludzi :]

Inna faza : bardzo chcialam zobaczyc ryby. Plywaja sobie w falujacej wodzie, takie psychodelicznie kolorowe, ojaa. Marta nie chciala ryb. Chodzilysmy po calym zoo ogladajac rozne tam lwy i tygrysy a ja caly czas chcialam ryby i nie moglysmy tam trafic, w koncu ich nie widzialysmy. widzialysmy za to zaby. Marta wymyslila w trakcie naszych rozmow na ten temat dwie wazne zyciowe sentencje: 'Ryby tez sraja' oraz 'Martwe zolwie sie nie poruszaja' tak, mysle ze to jest prawda :]

Wrocilysmy dosyc szybko [heh to wzgledne- po 4 godzinach lazenia], bo skonczyla nam sie kasa, bardzo bolaly nas nogi a marcie bylo niedobrze od nadmiaru zjedzonego zarcia. Ale baaaaaaaardzo podobala mi sie ta wyprawa :] Jeszcze trzeba kiedys odwiedzic tam park na zdrowiu. Ja mam przeczucie ze jeszcze kilka wycieczek z tego bedzie bo zwiedzania zoo, parku i lunaparku zostalo duzo :]]]

Jootro widze sie z arnoldem eheh.. Troche bedzie siara jak go starsza w koncu zobaczy :P Na razie przejdziemy sie troche po miescie i moze mamy cos zapalic, kto wie. Heheheh jak chodzilam po tym lunaparku to wkrecalam sobie ze ten koles na pewno by tez mial wielka ochote zeby sie ze mna przejechac wszystkimi kolejkami :p Domyslam sie ze bedzie wesolo :P A teraz jestem tez taka radosna. Ej moje zycie zrobilo sie takie fajne :]

_____________