13:13 / 24.07.2002 link komentarz (3) | Dzisiaj najprawdopodobniej wraca Tygrysiczka. Szkoda tylko, że jestem już umówiony i nie będę mógł po Nią wyjść. No cóż, teoretycznie miała wrócić za tydzień, więc czemu się tutaj dziwić? Tylko że w ten sposób będzie pewnie zazdrosna, zwłaszcza jak się dowie, że znowu byłem z A. na jakiejś imprezie i planuję jeszcze dwie ( w czwartek i piątek ,0). A znając życie, to pójdzie ze mną na Pola Mokotowskie i tam dowie się, że A. była ze mną na ManeVrach i dopiero będzie dym.
Właśnie wysłała mi SMSa o treści "No to w takim razie chyba nie wracam. Do zobaczenia kiedy indziej". Jest to odpowiedz na to, ze chyba po Nia nie wyjde, bo umowilem sie wczesniej na impreze ( nie wie z kim, nie wie gdzie ,0). Heh... w takim tempie, to związek sam się rozpadnie niezależnie od rozmowy po Jej powrocie :(
Do tego moja matka wysyła mnie do brata po płyty, z którymi później będziemy musieli jechać do mojej bratowej na drugi koniec miasta. Tylko dlaczego nie daje sobie wytłumaczyć, że samochodem będzie 20 razy szybciej ( jeżeli chodzi o wpadnięcie po te płyty ,0) i nie chce jechać. Cholery można czasami dostać od tego...
W dodatku Valkiria mi nie działa od wczoraj i nie mogę wysłać JeRzemu artykułu na konkurs redaktorski. Same negatywy dzisiaj :( Mam nadzieję, że w Paradise nic złego się nie stanie z moim dzisiejsym szczęściem...
Staję się za bardzo obojętny... właśnie sobie nawet pomyślałem, że co z tego, że Ona ze mną zerwie? Sprzeczność sama w sobie, jeżeli chodzi o moją osobę.
Heh... idę pisać dalej listy. |