22:47 / 26.07.2002 link komentarz (0) | "Uacha rowery dwa..." :,0)
Mamy dwa rowerki i tym samym rozpoczelismy sezon wycieczek rowerowych. Kilka lat nie jezdzilam, wiec na poczatek mala trasa ok. 10-11 km. Ze zdumieniam stwierdzam, ze mnie nawet tylek nie boli. Trasy beda coraz dluzsze, kondycja bedzie sie wyrabiac i bedzie dobrze:,0) Milo jest tak jechac w sina dal. Pojechalismy poza B-stok, posiedzielismy troche na mostku kolejowym, z dala od zgielku miejskiego. Porozmawialismy o roznych rzeczach, na rozne tematy. tak zupelnie oderwani od calego zamieszania zwanego codziennoscia. Nawet dlatego bede chciala czesto jezdzic rowerem :,0)
Dzwonila Gosia, na obozie poki co jest wszystko w porzadku. I dobrze. Dzis rozliczylam sie z firma, zapraszaja serdecznie w nastepne wakacje. Kto to wie co wtedy bede robic?
Zostalam bez srodkow do zycia, dzis sie ostatecznie wyjasnilo. Z lekka jestem przerazona perspektywa ponownego szukania pracy, ale moj wspanialy mezczyzna uspokaja mnie. Swietnie mu to wychodzi, to musze przyznac. I wez czlowieku nie spiewaj "jestes lekiem na cale zlo". |