20:13 / 31.07.2002 link komentarz (5) | -------------------------------------------------------
Acura Integra GSR to samochód, którego spotkanie na naszych drogach graniczy z cudem. Niedostępność oraz egzotyka tego samochodu spowodowała, że postanowiliśmy przyjrzeć mu się z bliska. Zawsze rozpoczynamy opis samochodu podając jego zmiany w wyglądzie zewnętrznym. Tym razem zaczniemy od silnika, który jest łagodnie mówiąc „nieźle podkręcony”… Po podniesieniu maski liczba chromowanych elementów z pewnością oślepia patrzące na niego osoby. Błyszcząca w słońcu pokrywa zaworów, wyeksponowana turbina z filtrem stożkowym oraz plątanina przewodów doprowadzających do cylindrów gaz rozweselający popularnie zwany nitro… Turbina pochodząca z firmy GReddy współpracuje z intercoolerem zamontowanym w zderzaku, który pozwala na dostarczanie do silnika zawsze zimnego powietrza. Aby możliwe było uzyskanie tak wysokich osiągów z tego silnika, wymianie musiały być poddane także tłoki, pierścienie tłokowe, zawory, wałki rozrządu… Powiedzmy sobie szczerze, cały silnik oprócz bloku musi by zmodernizowany aby mógł być on użytkowany długo i bezpiecznie.

Zaglądając do wnętrza dostrzeżemy dwa świetne fotele firmy Sparto, lakierowaną deskę rozdzielczą, sportową kierownicę, gałkę zmiany biegów oraz nakładki na pedały. Centralne miejsce na panelu środkowym deski rozdzielczej zajmuje wyświetlacz ciekłokrystaliczny centralnej jednostki sterującej systemem audio firmy Alpine. We wnętrzu znajdziemy jeszcze jedną ciekawą rzecz… Pomiędzy fotelami dumnie czeka na wykorzystanie pulpit z mnogą ilością przełączników, którymi można sterować zawieszeniem hydraulicznym…

Patrząc na ten samochód z zewnątrz, ciśnie się na usta parę pytań. Przecież przednie lampy pochodzą z innego samochodu, a tylne to Supra!!! Tak, tak… Za wielką wodą „lubują się” w tego typu ingerencjach w karoserię, tak żeby stworzyć samochód według własnego, niepowtarzalnego pomysłu. Przedni zderzak został zaadaptowany z Nissana Skyline’a, reflektory z Nissana Silnia S15, progi przeznaczone były dla Toyoty MR2, drzwi zostały pozbawione klamek, lusterka prezentują styl M3, wlew paliwa to najprawdziwsza stal a na tylnej klapie spoczywa dość dużych rozmiarów skrzydło. Ostry, głęboki i działający jak płachta na byka czerwony kolor nadwozia powoduje szybsze bicie serca. Na czas zdjęć została zdjęta pokrywa silnika, która wykonana jest z włókna węglowego i poprzez kontrast kolorystyczny odróżnia się od całego samochodu.

Na koniec warto wspomnieć o kołach, których rozmiar jest kosmiczny jak na nasze drogi… Pochodzące z oferty firmy Enkei legitymują się szerokością zaledwie siedmiu cali, a średnicą aż dziewiętnastu!!! 7x19… Cóż, czego Ci amerykanie nie wymyślą. Na felgi naciągnięte zostały opony Nitto NT 555 o rozmiarze 225/35 R19. Czyż nie wygląda ten samochód interesująco? Wprawdzie nie miałby prawa bytu na naszych, polskich drogach z tym ekstremalnie obniżonym zawieszeniem i paskami gumy o profilu 35, ale przyjemnie jest popatrzeć i pomarzyć, jak pięknym krajem mogłaby być Polska, gdybyśmy mieli drogi dla takich samochodów..
-------------------------------------------------------
a jutro HANDA CRX DEL SOL zagosci umnie! :P
------------------------------------------------------- |