kila // odwiedzony 13294 razy // [do3skin nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (49 sztuk)
00:14 / 06.08.2002
link
komentarz (7)
wlasnie leci niesmiertelny 2...najglupsza czesc ale bardzo lubie ten film. wiec tak lukaszek byl wczoraj, chata byla wolna i bylo nam bardzo milo. zjedlismy razem sniadanko..bardzo slodkie,,hehe..kanapki z nutello, bo akurat wszystko sie skonczylo..;P.no potem troche posiedzielismy , pogadalismy..a potem to juz szalelismy...momentami sexy crazy..orbitowanie bez cukru ..no roznie mozna nazwac...goroco bylo;D.
no i tak sie zagapilismy ze nie bylo zadnego obiadu, bo nie moglismy sie od siebie oderwac..psy tez niezle ucierpialy. bo tak to zawsze wychodze z nimi co 2, 3 godz...a w niedziele to chyba mialy 5, 6 godzinno przerwe...i nie nasraly..to sie rzadko zdarza,,,tak rzadko jak czesto jeden z moich psow ma rzadką kupe...fuj wiec mozecie sobie wyobrazic co sie dzieje jak westie ma sraczke i nie zdoze z nio wyjsc..bleeee

ah bylam z niej dumna...ze pozwolila nam spedzic ten czas razem...i naladowac sie na 3 tyg rozloki...no i nie musialm sprzotac...kocham tego psa hihi

no i mielismy sie spotkac z danielem , moim ex...sprzed 3 lat. generalnie ja nie lubie ex lukasza lub jakichkolwiek dziewczyn ktore cos kiedys do niego mialy..ale jesli chodzi o daniela to jest super gosciu. porzodny, nie taki jak ja. no i poznali sie z lukaszem na necie i mieli sie spotkac tak face to face ale nie bylo kiedy. gdy jeden pociog nam 'zwial' wrocililsmy do mnie na poludnie, ale nie bylo sensu isc do mnie wiec usiedlismy gdzies na lawce...akurat pod blokiem dziewczyny daniela..no i chcialam po nich zadzwonic, ale lukasz mial zepsuty humor (scypior muu troche nawrzucal z powodu nauki...moze to bylo przykre, ale z tego co ja widze to on jest prawdziwym przyjacielem lukasza..chociaz potrafio sie zbluzgac itd...i scypior zawsze mowi ze ma go w dupie...ale widac jak sie o niego martwi i troszczy..powiedzial mi tez ze kiedys dal mu rybke tako do przypinania..[nie bede tlumaczyc] i powiedzial ze zawsze bedzie jego przyjacielem...:D:D:D:D,0)

wiec wracajoc do tematu..lukasz byl troche wkurzony, wiec stwierdzilam ze sobie odpuszcze i innym razem sie poznajo. poszlismy na dworzec...po drodze zaopatrzylam sie w laysy cebulowe (mniam, ale mozna zabic oddechem,0)...no pozegnanie na dworcu..mialam ochote wsiosc z nimi:(...buuu...szkoda

oni dwaj so walnieci...ale i tak the best..:D:D:D ciesze sie ze ich znam i moge powiedziec ze so moimi przyjaciolmi..jeden lukasz to przyjaciel, drugi tez i cos znacznie wiecej...sami wiecie:D:D

**************************************************************************************************************