03:46 / 09.08.2002 link komentarz (0) | Jestem pod nieustajacym wrazeniem mojego dzisiejszego snu .. Byl to sen pornograficzny z jednym z djow, ksywy tu nienapisze bo po co robic reklame :]] Wazne ze w realu ten ktos wcale mi sie nie podoba a ponadto jest dla mnie za stary :P ale poniewaz ostatnio duzo sobie rozmawialismy przez necik, wiec wyladowal w moim snie, na bardzo zaszczytnym miejscu zreszta :D Pamietam tez ze wiedzialam ze mi sie to sni i ze w zwiazku z tym moge sobie pozwalac na co zechce, bo to i tak wszystko jest nieprawda. Pamietam pojedyncze obrazy, wrazenia. Pamietam ze w tym snie byla noc, bylo jakos tak ciemnoszaro i ze to ponad wszelka watpliwosc byla Lodz, moja techniczna fabryczna Lodz town.
Sen sie skonczyl a dziwne wrazenie zostalo. Hyh.. Chcialabym zeby to przysnilo mi sie jescze raz :]
Wczoraj ostro schizowalam. Zastanawiam sie od czego to. Czy nie od tych dragow juz. Ale to by bylo za wczesnie .. to niesprawiedliwe! Moze po prostu taka jestem .. ? Zawsze mialam tendencje do wkrecania sobie roznych korb nawet jak jeszcze nic nie pizgalam.. moze po prostu to sie bedzie nasilac i to wszystko .. nic fajnego, ale cos za cos .. Teraz te fazy sa inne niz kiedys .. niestety gorsze.. wtedy to byly takie dolki.. teraz to sa paranoje .. bezpodstawne .. tyle spraw moze zjebac taka paranoja.. eh :/
Zaczelo sie od tego ze caly czas mialam nadzieje na spotkanie w srode z danielem a on sie nie odzywal .. we wtorek sie nie odezwal, w srode sie nie odezwal.. Caly czas bylam spokojna i bylam dobrej mysli, jakos taka pewnosc we mnie byla ze jednak sie zobaczymy, ze on bedzie w lodzi .. No i na chuj mi byla ta pewnosc skoro on sie wogole nie odezwal. W srode kolo 19 wyslalam mu pytajacego smsa, w odpowiedzi na ktorego dostalam cos w rodzaju ze on niema dzisiaj czasu no i kasy i sory. Na co ja juz odrobine zdenerwowana wyslalam mu smsa zeby zadzwonil jak bedzie mial odrobine czasu i ochoty to cos mu powiem. Myslalam ze zadzwoni wieczorem a tu ciach, od razu. Wiec niemialam zbyt wiele do powiedzenia poza wymowkami i smootnym glosem i coraz bardziej wkrecajacymi sie shizami ktorych nie umiem ukryc. Jak mnie zaczyna sie to wkrecac to powinno sie mnie gdzies zamykac zebym sobie wszystkiego nie spiepszyla. Po tej rozmowie mialam takie niefajne wrazenie ze ojaaa :(
Napisalam mu jeszcze jakiegos przepraszajacego smsa po chwili, ale zostalo mi takie wrazenie ze to sie jebie, i to przeze mnie , bo przeciez co w tym zlego ze raz nie przyjechal. Za nieodezwanie sie przeprosil i wogle. To tylko ja mam te swoje korby ktore psuja klimat, stwarzaja jakas chora zeschizowana atmosfere w ktorej nie da sie wytrzymac nic dziwnego ze kolesie spierdalaja jeden po drugim tylko sie za nimi kurzy. Najgorsze ze znowu mialabym zjebac cos przez to samo. Ciagle to samo a ja nie umiem z tym walczyc.
Poszlam na dlugi spacer, kupilam sobie papierosy i wypalilam ich kilka chociaz od paru dni nie mialam fajki w ustach bo mi sie nie chcialo. Doszlam do paru dziwnych wnioskow typu : Wez sie w garsc dziewczyno .. Jak dalej bedziesz tak wszystko piepszyc czego sie dotkniesz to w zyciu nikogo se nie znajdziesz na te zajebiste lata mlodosci.. Spokojnie .. to tylko w twojej glowie wszystko.. niewkrecaj sobie .. chill out.. Nie moglas wszystkiego zjebac, napewno bedzie dobrze, i nie wmawiaj sobie znowu ze nie bedzie ..
Wroocilam do domq .. bylo mi troche jakos tak smutno ale pomoglo wygadanie sie starszej.. przyznalam sie nawet ze krece z danielem :]]] bo wczesniej jakos tak mi bylo glupio jej to powiedziec hhe .. no powiedziala mi pare fajnych slow .. juz mi bylo calkiem niezle ..
Az tu marta powiedziala mi ze widzieli go z kolesiem .. jej koles zauwazyl kolesia w czapce jadacego samochodem .. zawolal za nim arnold ! ona spojrzala za tym autkiem i to byl czerwony maluszek .. myslala ze mnie odwozil .. ten jej koles nie wiedzial ze on ma czerwonego maluszka wiec niemogl sie tym zasugerowac..
KUrwaaaaaaa jak to uslyszalam myslalam ze normalnie zdechne .. Tak mnie od razu chwycila ta shiza ze ojaaaaaa taka panika !!! Poczulam sie jak w tamten wieczor kiedy Ex Kotek powiedzial mi ze ja nie moge do niego przyjechac na tamta bibe.. wtedy kiedy sie tak poklocilsmy juz na zawsze .. Takie przerazenie .. wypisywanie ciagle ojaaaaaa i ojaaaaaaaaa ....... shiza !!!!!! strach taki niekontrolowany!!! szalejace mysli !! szeroko otwarte oczy wpatroojace sie w literki na monitorze co robic co robic co robic ???? ojaaaaaaa ? Ojaaaaa ?????? To w mojej glowie ?? czy naprawde wszystko mi sie jebie ?? wszysko?? czy to tylko moje korby ?? co jest ze mna ??? cos jest nie tak ze mna ??? zakrywanie oczu dlonmi nieeeee niech to sie skonczy! nieeeeeeeee !!! niech to sei skonczy!!!!
Probowali mi to wykrecic .. marta, marcinek, nawet tornado :] Siedzialam przyrosnieta do tej maszyny bezdoosznej ktorej tak potrzebuje .. i pisalam .. kolejne literki pojawialy sie na ekranie .. i coraz bardziej sie uspokajalam .. Dalam sie przekonac ze to nie musial byc on .. w koncu nikt go dokladnie nie widzial.. a nawet jesli on to wkoncu napewno jest jakies wytlumaczenie .. ale bylo mi tak zle , oja ..
Dobrze ze wczesniej wypilam jakies piwko ono troche poprawia klimat.. wiec bylo latwiej sie pozbierac ..
Na mojej komorce pojawil sie najpierw raport .. doreczono .. no tak bo jak marta mi powiedziala to .. to napisalam smsa do daniela ze jak wroci to zeby mi puscil sygnal to ja zadzwonie i pogadamy bo mam klimat [jego za bardzo nie stac na takie pogaduszki teraz] i ze juz mi lepiej i takie tam, w rzeczywistosci robilo mi sie wtedy coraz gorzej ale chociaz juz wiedzialam ze to mnie sie robi gorzej a nie jemu wiec on nie musi o tym wiedziec .. i takie tam .. zreszta zawsze moglabym nie oddzwonic..
ale przyszedl raport ze oczekuje, no to teraz przyszedl ze doreczono .. bo pewnie znowu mial wylaczonego koma.. a po chwili sygnalek..
nie oddzwonilam - drugi ..
:]]]]]
Juz niesmialy usmiech bo jakby niechcial, obrazil sie czy cos .. to by sie tak nie domagal :]
Pogadalismy sobie pare minutek .. rozwial moje schizy jego glos i jego buziaczki do telefonu :] I juz bylo wszystko jasne.. niemoogl sie obrazic bo by tak ze mna nie rozmawial :]
I tak mi sie dobrze zrobilo.. tak jakbym sie obudzila z koszmarnego snu i uswiadomila sobie ze to byl tylko sen i ze jestem bezpieczna i juz jest dobrze..
Chociaz o to co marta widziala go nie zapytalam .. zapytam jak bede go widziec i obejrze jego mine.. heh .. a zreszta niemusze tego wiedziec.. niemusze .. niechce sobie nic wiecej juz wkrecac ..
Teraz jak pisze ten wpis to sobie slucham soundtracku z trainspotting.. i wlsnie leci born slippy.. chyba najlepszy numerek .. taki klimat wlasnie w sam raz na teraz .. niemoge zrobic glosniej bo pobudze starych.. a nawet nie chce.. bo fajnie jest tak cicho i czilautowo .. :]
O kurwa wlasnie uswiadomilam sobie ze w nocy z soboty na niedziele mam calkiem wolna chate..
starsza na grillu, starszy na dzialce, brachol w hiszpanii ..
Ojaaaaa :] hyh.. ciekawe :] Nie robie zadnych planow bo ostatnio one cos nie wypalaja .. Np pomysl z biba w strykowie dzisiaj niewypalil.. zamiast tego snulam sie po miescie z marta i jej kuzynem z poznania i jego laska.. niechce mi sie o tym za duzo pisac :] Napisze tylko ze poznaniacy mocno nieimprezowi hhe .. ta paniena nie chciala nawet piwa ale za to uwielbia mcdonaldsa i takie tam :P A koles kiedys duzo palil i wciagal ale zmienil sie tak pod jej wplywem .. teraz to ona nawet fajki mu dawkuje chociaz sama pali heh.. nie lubie takich dziewczyn.. takich ograniczen.. to nie w porzadku :/
Jutro tez mam wolna chate wieczorem ale to juz huj z tym .. bo i tak sama jade do miasta a tam juz jestem umowiona z ekipa co prawda mam znowu wkrety takie troche nie bardzo , bo jakby sie okazalo ze daniel niemoze na to z jakichs powodow isc to ja leze i kwicze .. bo niemam kasy nawet na byle proszek.. no i niemam za bardzo z kim sie bawic oraz mi sie nie chce :P Ale za to mam wjazd free - to chyba dobrze hehe :]
No najjasniejszy punkt tej imprezy to ze bede fruwac pod sufitem z danielem .. i mam nadzieje ze wlasnie tak bedzie! :]
I tym optymistycznym akcentem zakoncze :]]]
_______________ |