19:21 / 11.08.2002 link komentarz (0) | Cienie przeszłości toczą się po blasku dnia codziennego, jak trudno zapomnieć o tym co było, niemal nie możliwym jest zaufać temu kto raz już zdradził, jak źle żyć z tymi którzy krzywdzą, jak trudno bez nich się obejść.
Niby znowu razem ale jednak każdy gdzie indziej, nie ma już tego co nas kiedyś tak mocno spajało, każdy podąża własna ścieżka, a one nie zawsze współgrają z tym co robią inni.
Niema już trzech braci, już żaden z nas nie jest gotów za drugiego wskoczyć w ciemna otchłań, nie czuć już tej braterskiej więzi która powodowała ze nic nie było w stanie nas rozdzielić, nic nie mogło nas przed niczym powstrzymać.
‘’Znajome twarze’’ to dobre określenie tego co nas teraz przy sobie trzyma .
Jednak każdy gra swoja role, ciągnie to przykro tragedie każdy z nas trzyma się dawno ustalonego scenariusza, simon- wiecznie chce górować rządzić przewodzić, bulas- nadal nasze największe zmartwienie nie wiadomo kiedy przestanie żyć na marchewkowym polu, kiedy przestanie wdzierać się w świat wyobraźni z dymiącym patykiem w ręku, ja-?
Tak ja nadal ten od powstrzymywania, pierdolony dupas który za dużo myśli o konsekwencjach, pierdolone sumienie........................
Jednak gdy ogień w nas zaczyna tańczyć, gdy po następnym łyku jakiego kolwiek trunku zaczynają wychodzić z nas demony, które bez władczej ręki rozumu, uśpionego ogniem w naszej krwi, przejawiają się otoczeniu, tylko ja jeden staram się trzymać moje wnętrze z daleka od nich jak trudno ukryć przed nimi ze nie ma we mnie już tego co kiedyś było mną, jest tylko czerń, boje się im to okazać i wychodzę, zostawiam ich...................
|