dix // odwiedzony 35793 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (83 sztuk)
20:30 / 19.08.2002
link
komentarz (1)
Yaahooz, ponieważ nie jesteś kobietą, to aż pozwolę sobie zapytać... ile Ty właściwie masz lat??
A co do adoracji, to się z Tobą zgadzam w 100%, tylko dlaczego czasami kobieta tego nie rozumie w stosunku do swojego mężczyzny i vice versa? Jak to kiedyś powiedział mój znajomy: "Kobieta jest jak danie w restauracji. Wybierasz jedno, ale to nie znaczy, że nie możesz popatrzeć na resztę menu". Osobiście uważam, że działa to w obie strony, bo w końcu wybiera się tylko to jedno, jedyne danie na które się ma ochotę. Reszty się nie zamawia, ale popatrzeć można, a kobiety czasami tego nie rozumieją ( faceci już szybciej, ale też nie zawsze ,0), a szkoda.
I żeś mi pojechał po całości Yaahooz... co prawda takie jest Twoje zdanie, ale ja osobiście się za przystojnego nie uważam. Ale z drugiej strony to jest tylko moje zdanie i nie mam nic do gadania, kiedy ktoś twierdzi, że jest inaczej. Bądź co bądż, dzięki za komplement. ( I jedna wielka prośba... nie zdradzaj Tani nic z tego, co tutaj jest napisane, ani nie podawaj Jej adresu, co? :,0)

Heh... dzisiaj właśnie kończę reinstalację systemu i mi to jakoś opornie idzie. Może dlatego, że trochę mnie bolą oczy? Ale to po obejrzeniu "Leona Zawodowcy". Na prawdę świetny film, ale lepiej, aby go nie oglądał jakiś początkujący zabójca ;,0) Do tego dzwonił do mnie Sosza, a później ja do Niego i pewnie dalej będzie tak iż ja będę prowadził Maga i WFRP, a On Wampira i nasz autorski systemik. No cóż... może dlatego iż obaj lubimy sobie pograć w to drugie :,0) Później udało mi się wreszcie dodzwonić do Tani, ale tylko dlatego, że w SMSie przysłała mi swój domowy numer. Okazało się iż w Proximie w osatni czwartek podała mi ten sprzed czterech lat! :,0) Niedługo pewnie znowu do Niej zadzwonię, ale raczej tylko po to, aby umówić się na jutro na Epokę Lodowcową :,0) Później pewnie Sosza będzie musiał iść do domu, jako że jest chory, a my we trójkę pójdziemy zapewnie do Antykwariatu ( we trójkę, to znaczy Tania, moja Przyjaciółka i ja ,0). Chociaż może i Sosza da się namówić :,0) Tylko oczywiście znowu będę musiał od mojej mamci wyłudzić jakieś pieniądze na to wszystko... heh... ogólnie kiepska sytuacja... ale na razie rozmyślania na bok, bo muszę szybko iść do mojej siostry ( a raczej bratowej ,0) po śpiwór dla A. na ManeVry.