20:44 / 21.08.2002 link komentarz (0) | Ehh ten nlog jest dobrym wynalazkiem na zime kiedy siedzi sie calymi dniami w domu.. wtedy to se mozna pisac. Ja teraz po prostu nie mam czasu zeby pisac, albo mi sie niechce siedziec przy kompie, roznie to bywa, w kazdym razie znowu mam prawie tydzien zaleglosci :(
Piatkowa biba byla taka zajebcza :] Oczywiscie byla feta, mimo ze zastanawialam sie nad tym ale z gory wiedzialam co z tego zastanawiania wyjdzie. Byl tez zajebczy mjuzik i klimat totalnego szalenstwa. Tyle czasu sie zbieralam zeby to opisac a teraz wogole nie opisze bo nie mam czasu a poza tym juz mi sie tak nie chce.
W kazdym razie poszlam tam z moim zajebistym kumplem marcinkiem, ale cala bibe przebujalam sie osobno, jako ze on nie mogl zapodac dopalacza i nie wyrobil z kondycja [wspolczucie..]. Wcale nie przeszkadzalo mi to ze nie ma nikogo ze mna bo co i rusz poznawalam nowych znajomych :] Bawilam sie krotka chwile z danielem, sluchalam jak gra z vinylkow moj Ex Kotek [nawet fajnie chociaz bylo slychac ze sie stresowal] i wcale mnie to nie bolalo ze ani z jednym ani z drugim juz nie jestem. Bez faceta na imprezie tez zajebiscie idzie wytrzymac jak widac :]]
Przy okazji musze wspomniec ze duza czesc biby przebujalam sie z tornadem. Zajebisty koles, jak to mowia stary ale jary. Troche flirtowalismy [troche??] tak pol zartem pol serio, jak by to ujac, sama nie wiem ile bylo tego zartu a ile serio, ale bylo fajnie :] Chyba nie bede juz tu uzywac jego ksywy zeby moj nlog nie wychodzil w wyszukiwarkach :p
No i wyskakalam sie tez za wszystkei czasy. Fruwalam pod sufitem za didzejka. Zreszta wszystkich za ta didzejka znalam i wszyscy tez sie tak jarali. Nie mowiac juz o nastrojach na sali. Po prostu wypas :D
W sobote mialam wielka chec ustawic sie z torna.. yy .. no z tym didzejem ;] na jakies pifko czy cos, korzystajac z tego ze jest jeszcze w lodzi. Ale balam sie tego zaproponowac bo mialam taki masakryczny zjazd ze nie bylam pewna czy chce sie komus tak pokazywac. Wiec napisalismy sobie tylko pare smsow i na tym koniec. Ale szkoda wsumie, zreszta to on mogl zaproponowac. Isc na druga impre tez chcialam zwlaszcza ze mialam jeszcze zapasy proszku - na zmarnowanie bo zajebiscie szybko sie starzeje. No i trudno.
Zamiast tego poszlysmy z marta i poznaniakami pomelanzowac ostatni raz, bo nastepnego dnia oni pojechali do swojego poznania. Fajnie bylo w te ostatnia noc. Bujalismy sie po pietrynie do drugiej w nocy, zdazylismy wszyscy sie upic, zjazd mi przeszedl, prowadzilam jakies rozmowy na tematy egzystencjalne z lukaszem aka workiem, byl fajny klimat. Nagle zaczelam zalowac ze oni jada. No ale za pozno :/
Zalowalam tez ze nie jestem na tej drugiej imprezie, zwlaszcza pozniej, jak wracalam, a Pewien_dj_wiadomo_o_kogo_chodzi jeszcze mi przysylal jakies smsy ze szkoda ze niebylam [tak, tak.. pff]
W niedziele yyy .. nie pamietam co robilam ale chyba nic specjalnego :] Ahaa lazilam po miescie z marcinkiem i wykonczylismy klisze ktora mielismy tez na imprezie, fotografujac sufit w silverscreenie i inne niezwykle ciekawe obiekty.
Cholera ale ten czas leci. W poniedzialek nic takiego sie nie wydarzylo a wczoraj znowu widzialam sie z marcinkiem. Przyjechal do mnie na rowerze i mielismy jechac do lagiewnik ael skonczylo sie tak ze pojechalismy do niego i poszlismy na najebe. Potem pojawilo sie ziolo w co nie moglismy uwierzyc bo to bylo zajebczo spontaniczne :] Spalilismy pol worka we dwie osoby i potem chodzilismy po calym radogoszczu rzucajac kluczami na kazdym skrzyzowaniu i zolty klucz pokazywal nam gdzie idziemy dalej. To bylo jak w grze komputerowej. Polecam, mozna zajsc w rozne nietypowe miejsca :p No i w koncu trafilam do domu po 22, bez roweru z przyczyn oczywistych, dzisiaj marcinek ma na nim przyjechac :p
Ahaa co do Pewnego_didzeja to wkurwilam sie z deka bo znajomy powiedzial mi ze na imprezie w toruniu on cala bibe bujal sie z jakas laska i kazdy myslal ze to jego laska. Nie no wypas czyli ze on na kazdej imprezie tak z inna - okej :/
Zreszta mowil mi juz ktos kiedys ze on to taki casanova.
A ExKotek i jeszcze jeden kolega juz mi wkrecali ze 'on ma na moim punkcie bzika' [to doslowne slowa ExKotka] i bylo mi nawet przyjemnie. Chociaz nie planuje zadnych nowych zwiazkow ani tym bardziej bez zobowiazania :/ ale to fajnie podobac sie komus kto w dodatku tak imponuje nieprawdash ?
A tu zonk. Nie lubie, keidy podobam sie facetom tylko z tego powodu ze jestem kobieta i to nie jedyna. Ja jestem the one & only !
Marcinek natomiast nadaje sie tylko i wylacznie na mojego kumpla. Nie chce mieszac tu niepotrzebnie bo bardzo dobrze mi sie spedza z nim czas jak NIE jestesmy razem.
W sumie to mam go teraz na tyle duzo ze zaden facet nie jest mi potrzebny. Jak czlowiek ma ochote pobyc w meskim towarzystwie to idzie do marcinka ;] Za 2 tygodnie pewien_dj sprowadza sie do lodz town, zobaczymy co bedzie, pewnie nic ale tez bedzie z kim bryknac sie na pifo. No i tak wlasnie moje dni teraz wygladaja.
_____________ |