dzisiaj bylam z rodzicami u rodziny na wsi... raaaany jak tam przyjemnie... cisza, spokoj. milo bylo oderwac sie od tego miejskiego stylu zycia, tloku, autobusow, tramwajow i calej reszty miejskiej 'cywilizacji' mam nadzieje ze wujek szybko wroci do zdrowia:,0),0)