15:29 / 26.08.2002 link komentarz (1) | --------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z dziennika irish z nogą w gipsie
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Dzień drugi - nauka lenistwa.
Kolejna rzecz, która wbrew pozorom nie jest łatwa.
Mam kilka nowych patentów na tzw życie codzienne.
po pierwsze nie wiem kto wymyślił dywaniki do łazienek. Nie był to ktoś kto musiał
brykac po domu o kulach ;,0)
Po drugie, naczynia zmywa się podstawiając pod prawe kolano stołeczek,
uprzednio wyrzucony na balkon, na pastwę żywiołów. Po 3 minutach ma się siniec,
więc wpada się na pomysł podłożenia poduszeczki.
Po trzecie, odkurza się przesuwając krzesło, na którym się siedzi.
Po czwarte mozna gotować klęcząc lub siedząc na stołku.
Po piąte do mycia podłogi, zrobienia zakupów i podania obiadu na stół
mozna zmusić swoje nieletnie dziecko płci żeńskiej.
Jeszcze jedna rzecz z wczorajszego wieczora. Mówię do Osobnika_niezakontraktowanego:
-Boże jak ja się cieszę, że mam zwichniętą nogę.
Dostrzegłam niezrozumienie malujące się na pyszczku.
-No chodzi mi o to, że niektórzy ludzie mają takie całe życie, a ja tylko dwa tygodnie.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------- |