17:24 / 28.08.2002 link komentarz (0) |
Przedwczoraj Aska poszla do caffe nawet mi nic nie powiedziala o tym a ja sie nudzialam przez caly dzien.Pozniej wpadli na pomysl ze zrobia ognisko,myslalam ze Seba powiedzial Asce zeby szla pozniej sie okazalo ze nie i jak zwykle bylo wszystko na mnie ze ja jej o tym nie poweidzialam ale wkoncu jej rodzice i tka by pewnie nie puscili wiec w czym problem to nie rozumie...:-/Nawet fajnie bylo na ognisku,sie usmialam i przynajmniej sie nie nudzilam hehe..
Wczoraj wstalam wczesniej (o 11 hehe,0)i poszlam na poczte,spotkalam Kasie z Lukaszkiem i poszlysmy do caffe.Jak wrocilam do domu spotkalam Diane-powiedziala mi ze "Marcin Gradziuk niezyje-utopil sie,spadl ze skarpy w Bieszczadach"
myslalam ze zemdleje.Pozniej siedzialam w domu a wieczorem poszlysmy z Kaska znowu do caffe,chwilke pozniej przyszedl Wojtek i tak przesiedzielismy reszte wieczoru.
|