raistlin // odwiedzony 6310 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (16 sztuk)
11:58 / 17.11.2002
link
komentarz (0)


Ostatnio nie mam okazj zbyt czesto pisac jak tylko bede mial chwilek to moze cos wstukam puki co pracuje nad blogiem gdy skocnze napewno umeiszcze tutaj linka... zapewnim tez ze wpisy beda takie same zarowno na blogu jak i tutaj... wracam do pracy pa
17:32 / 15.11.2002
link
komentarz (0)


Wlasnie wrocilem od Izuni a co do wpisow to juz nie komentuje nic :P zgodnie z moja wczesniejsza obietnica pozdrawiam teraz czekam na impreze czesc...
12:55 / 15.11.2002
link
komentarz (2)


tak jak juz pisalem nie mam zamiaru wiecej kometowac zachowania Anity... zupelnie mnie to juz nie obchodzi :( hmm a co do dzisaijszego dania to zapowiada sie calkiem milo najpierw kilka godzin z Iza a potem moze znowu jakas mala imprezka ale jeszcze nic nie jest pewne puki co ide sie wykapac narazie czesc
13:55 / 12.11.2002
link
komentarz (1)


Hmm... co by tu dzisiaj napisac... szkola jak szkola minela (naszczescie,0) dzisaij czekaja mnie jeszcze korki z polskiego i nauka na sprawdzian z matmy... hmm... no i jeszcze wywiadowka w szkole, nie boje sie ale rodzice i tak nie beda zadowoleni z ocen (nigdy nie sa,0) wieczorem poczytam sobie ksiazke i pojde szybko spac..
Dzisiaj w szkole dowiedzialem sie kilku ciekawych rzeczy... (i wcale nie byly one zwiazane z nauka,0) Chodzi mianowicie o czwartkowa 18 mojej bylej kumpeli... podobno niezle sie wtedy zabawila (nie sama i nie z jednym!!,0)... no ale to byly tylko opowiadnaia wiary ktora i tak niezbyt ja szanuje wiec postanowilem zapytac sie jej samej wprost... Hmm... zostalem zbluzgany no i oczywiscie wszystkiemu zaprzeczyla... a ja teraz tak jak na poczatku niedowierzalem tym wszystkim opinia teraz zaczynam watpic i myslec ze moze to co oni mowia rzeczywiscie jest prawda... No ale narazie nie mam sprecyzowanego zdania... no i pewnie nigdy nie bede w 100% pewny... dzisiaj padaly jeszcze glosy ze jestem jakoby zazdrosny... hmm... o nia zazdrosny nie jestem juz od ponad roku czasu... poprostu gdy sie z nia poklucilem stwierdzila ze ja bawie sie ludzmi, ze wykorzystuje kobiety... (niebede wnikal juz w to czy miala racje czy nie,0) ale zaklinala sie wtedy przy mnie ze ona szanuje facetow i ze nie bawi sie z kazdym... a to co dzisaiaj uslyszalem za nic nie che pasowac do jej słow zaledwie z przed 2 tygodni... Znajac mnie to pewnie znowu dalem sie otlumanic i znowu nie moglem dostrzec prostych rzeczy... ale co tam to i tak nie jest w gruncie rzeczy moja sprawa i to bedzie jedyny wpis w ktorym ja poruszylem... Dobra teraz chbya pujde sie przespac moment a potem do nauki...pa
15:46 / 11.11.2002
link
komentarz (0)


To mi wlasnie przyszlo do glowy po obejrzeniu tego teledysku:
"Ja juz pogodzilem sie ze swiadomoscia smierci... nie boje sie jej... jedyne co obecnie wzbudza we mnie lek to swiadomosc ze prawdopodobnie umre sam... niezauwazony...ale skoro umialem przez tyle czasu zyc w samotnosci to czemu nie umial bym w ten sam sposob umrzec?"
15:38 / 11.11.2002
link
komentarz (0)


I znalazlem odrobine czasu... Hmm... znowu zaczynam chyba zbyt mocno myslec o niektorych rzeczach... znowu do glowy przychodza mi dziwne rzeczy... Znowu ogladam ten teledysk...
10:12 / 11.11.2002
link
komentarz (0)


dzisiaj troszke bardzie przyziemy wpisik... mam troszke pracy... przedewszystkim musze napisac recenzje z pianisty (do czegos przyda sie ten internet:,0),0) potem poucze sie troszke matmy a wieczorem mam angielski i ide po Izunie na dworzec... jedyny minus w dzisiejszym dniu to wlasnie ten agnielski, dzieki niemu z Iza bede sie widzial zaledwie przez godzine :(... Hmm jutro znowu szkola... znowu bede musial patrzec na tych wszystkich ludzi :( no ale jak trzeba to trzeba... wkoncu to juz jest 4 klasa jeszcze pol roku i skoncza sie glupie docinki i klutnie... Dobra to teraz ide napisac cos na papierze (recenzia,0) jesli bede mial dzisaij chwile to moze wejde i jeszcze wklepie kilka linijek... pa
16:32 / 10.11.2002
link
komentarz (0)


A mialem taki spokuj... bylo tak straszie milo i cicho... teraz siedza wszyscy w pokoju obok i sie smieja... nawet nie wiem czemu... cala rodzina... dobrze ze mam gdzie sie schowac... dobrze ze jestem sam...
15:27 / 10.11.2002
link
komentarz (0)


Jak to jest ze ludzie ktorzy zabieraja wszystkie zludzenia wymagaja by je w dalszym ciagu miec??
11:14 / 10.11.2002
link
komentarz (0)


"...w moim ogrodzie, gdzie w samotnosci, nikt nie rozjasnia..."
17:51 / 09.11.2002
link
komentarz (1)


Czemu jak siedze sam w domu... przed kompem to zaczynam lapac dola... wczoraj bylo tak fajnie a dzisaij zaczyna mi sie humor psuc... :(( okropnie sie nudze i kompletnie nie wiem co z soba zrobic... No zawsze jest gg ale co mam zrobic jak zupelnie nie ma z kim gadac a nie chce obstukiwac tych samych frazesow z kims kogo nie znam (czesc jak masz na imie, jakiej muzyki sluchassz, jaka dzielnica, itp,0)... no wiec siedze sobie teraz i mysle, zdecydowanie wolal bym zebym nie mial o czym myslec... no i koniecznie musze zmienic ta muzyke... pa
13:22 / 09.11.2002
link
komentarz (0)


Wczorajszy dzien okazal sie jednym z najleprzych od bardzo dawna... dziwne ale naprawde sie fantastycznie bawilem... Na poczatku kilka godzin razem z Izunia... naprawde ten czas byl wyjatkowy... potem wieczorem zadzwonili koledzy :,0)... Nie moglem odmowic i poszedlem do Macieja... mielismy wypic sobie po pifku obejrzec jakis film i zapchac sie pizza :,0) Mimo ze oni nie lubia fantazy naklonilem ich zeby obejrzec Merlina (ten film naprawde jest super!!!,0) o 22 kumpel zaproponowal zebysmy przeszli sie na mala impreze... no i znowu nie moglem odmowic... Na poczatku myslalem ze bedzie dretwo ale ludzie sie rozruszali... no i ja tez zlapalem dobry humor... Bawilem sie do 2 w nocy... potem troszke pijany wrocilem do domku i poszedlem spac:,0) Dzisiaj wszystko mnie boli ale fajnie bylo gdzies wyjsc po takim czasie... Pozdrawiam wszystkich ktorzy bawili sie wczorajszego dnia razem ze mna :,0)...pa
19:34 / 08.11.2002
link
komentarz (1)


Dzisiaj na wieczor mialem zaplanowane ogladanie filmiku :,0),0) moja ukaochana fantastyka... zawsdze pomaga mi zapomniec o tym wszystkim do kola... Goraco polecam naprawde dzisaij o 20;20 na pierwszym pusza jeden z najleprzych filmow fantazy jaki kiedykolwiek widzialem ---> "Merlin" pa
19:26 / 08.11.2002
link
komentarz (0)


Dostalem ostatnio teledysk od mojej znajomej... i za kazdym razem gdy go ogladam uswiadamiam sobie wkolko ta sama rzecz... ze ludize zapominaja o innych ludziach... niewiem czemu ale nawet moja wychowawczyni to zauwazyla... szkoda ze my tego nie widzimy... bo ludzie czesto probuja pomagac innym ale nie zdaja sobie sprawy jak potrafia mimowolnie zaszkodzic i zranic... tak samo jest z tym teledyskiem mial pomoc a jedynie dal mi do myslenia... Mimo wszystko dziekuje Agatko za ta piosenke i dziekuje ze chodziaz probowalas pomoc... wkoncu checi tez sie licza :,0) Niewtajemniczeni pewnie sie zastanawiaja o czym ja wlasciwie pisze... jesli checie sie dowiedziec sciagnijcie sobie teledysk Kelly Rowland "Stole" milego sluchania i ogladnia... i pomysle czasem o innych... pa
09:46 / 08.11.2002
link
komentarz (0)


No to teraz moze wyjasnie z kad sie wziol moj nik... Ciekawe czy tylko ja lubie ksiazki fantazy...? napewno nie ale zaloze sie ze zadna z osob ktore tu wejda nie skojarza z kad wzielo sie moje internetowe imie "Raistlin"... Hmm... moze dla kilku osob wydawac sie to smieszne ale tak ma na imie bohater jednej ksiazki ktora ostatnio wpadla mi w rece... Własciwie to chyba zle sie wyrazilem... to nie jest jedna ksiazka ale 4 :,0) Ale odszedlem troszke od tematu, mailem mowic o moim imieniu...wiec mysle ze mroczny charakter Raistlina strasznie pasuje do mnie... tak samo jak on jestem strasznym pesymista... Raistlin w ksiazce obdarzony zostal zadziwiajacym darem... (hmm... on ten dar wlasciwie nazywal przeklenstwem,0) Jego zlote oczy mialy zrenice w krztalcie klepsydr... Widzial jak wszystko na co patrzy konczy sie i umiera... tak samo ja nie umiem patrzec na ludzi nie widzac ich pozytywnych cech... moze zle powiedzialem ja widze dobre strony ich zachowania tyle tylko ze widze tez te złe
09:17 / 08.11.2002
link
komentarz (0)


Wiec zaczynam pisac moj internetowy pamietnik... Pewnie i tak niewiele osob bedzie tu wchodzic a napewno jeszcze mniej wyrazi w jakis sposob swoja opinie... wiec nie bede sie tu ograniczal i chyba właściwie o to w tym wszystkim chodzi... zeby sie nie ograniczac... zeby moc sie gdzies wyszumiec... odreagowac... Jeszcze sie nie nauczylem tego wszystkiego obsłogiwac ale pewny jestem ze za jakis czas sie wszystkiego dowiem i wtedy moze zmienie co nieco... tym czasem mam zamiar wpisac kilka linijek...
Hmm... pomysł zeby zaczac tu pisac wlasciwie zrodzil sie dzieki dwom osoba Agatce i Słonku... to one zapraszaly mnie na swoje blogi i nlogi... Nie sadze zeby moj nlog kiedykolwiek wygladal tak jak blog Agatki ale postaram sie zeby zawsze byly w nim aktualne wpisy i moze ona tez czasem tu do mnie zajrzy i sprawdzi co u mnie słychac... No i dziekuje otrzywiscie Slonku za to ze pokazala mi jak to wogule sie wlancza :,0)
Co ja jeszcze chialem napisac...
Dzisiaj zrobilem sobie dzień wolny... jakos nie widzialem zbytnio sensu isc do tej szkoly... zreszta i tak mamy tylko 3 lekcje a polowa wiary i tak nie przyjdzie... Nieprzyjda bo wcozraj byla impreza... 18 mojej najleprzej przyjaciulki... wlasciwie chbya juz tylko bylej najleprzej przyjaciulki... Mnie tam nie bylo... strasznie sie z nia pozarlem... Jak zwykle z mojej winy... Ludize nie umieja zniesc mojego pesymizmu... No ale taka jest moja natura... Teraz mi przyszla pewna mysl do glowy... moze zaczolem pisac ten pamietnik takze przez Anite chyba bedzie mi jej strasznie brakowalo, zawsze moglem na nia liczyc i to ona pelnila przez bardzo dlugi czas role mojego powiernika... Teraz zas gdy to co nas lonczylo sie skonczylo (przyjazn,0) bede sie zalil tutaj...
Aha bym zapomnial... ten pamietnik pisze wyloncznie dla siebie, wiec nikt nie mosi tu woogule zagladac (wlasciwie nie sadze zeby wiele osob go odwiedzalo,0) ale jesli juz ktos tu zajrzy to prosze go zeby oszczedzil sobie uwag o ortografi :P przyjme kazda krytyke mojego zachowania ale nie zniose gdy mi ktos wypomni moja ortografie... No to chyba wszystko co narazie chcialem napisac...