virus // odwiedzony 2650 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (10 sztuk)
14:56 / 14.09.2002
link
komentarz (0)
No i przyszed dzien ochlodzenia, i przyzedl dzien zimny, i przyszedl ten cholerny czas kiedy sie siedzi przed komputerem z zakatarzonym nosem ubranym grubo jak nigdy i sie proboje ogrzac zmarzniete palce.... grrr.. nie nawidze zimy i zimna.
16:08 / 09.09.2002
link
komentarz (0)
Hm.. pierwsza padka w budzie... notka w zeszycie mowi o tym bym porozmawial z rodzicami o moim zachowaniu. :,0) wspaniale. Minela 14 godzina.. wracam do codziennych obowiazkow.. no i tez czsa pgrac w Ultime Online :,0)
16:15 / 06.09.2002
link
komentarz (2)
No i nadszedl dzien, kiedy znowu jestem optymista :,0) zadnych dolow, zadnych klopotow, lajf is coprawda jeszcze nie biutiful ale juz lepiej niz. Musialo mi czegos brakowac i znalazlem to z qmplami z klasy. No i co wazniejsze - znowu zachcialo mi sie pisac wierrsze wiec wczoraj 3 napisalem. Takie moze nienajlepsze ale cos... nie pisalem wierszy dlugi czas a poczatki sa slabe zawsze.. rozkrecamy sie rozkrecamy sie :,0) oto one:

#1
Czekanie

Siedze,
siedze i ruszyc sie nie moge
jedynie w blekitne niebo zerkam z uteskieniem
czekam
czekam - lecz nie wiem na co
mysle wciaz o tym z wielkim skupieniem
nie wiem co robie
Trzyma mnie jedno. I gdyby
nie to jedno wlasnie,
odszedl bym stad prosto przed siebie

I nagle za jednym w niebo spojrzeniem
jak aniol
jak bostwo
uteskniona nadchodzi nadzieja
Wtem wstaje. Nie ogladam sie dalej do tylu.
Ide
Ide przed siebie.

#2

Ptak

Niby nic,
a jednak cos ma
Maly ptak
ciagniety przez wiatr
i tak beztrosko wolny
wolny jak bracia, wolny jak nikt
leci
sunie przez niebo

Zeby chociaz na chwile
poczuc sie wolnym
jak ten ptak
moc mknac przez przestworza
samemu wybierac losu drogi
Zeby chociaz raz
byc wielkim jak orzel
Tak jak ten maly ptak.

#3

Modlitwa

O panie
by slonce swiecilo
by zimno mrozilo
by wiatry wialy
i by wody plynely
by nawet bol bolal
by ksiezyc swiecil
by ogien palil
by skaly skalami byly
by wszyscy wszystkimi byli
lecz czas...
niech tak nie pedzi
niech czas zwolni czasami
niech czas poczeka
Spraw tak, o panie!

- - - - - - -
no to tyle co do wierszy :,0) wszystkie opatrzone 04.09.2002 Katowice .. heh.. do nastepnej notki!
21:07 / 04.09.2002
link
komentarz (1)
Heh mowilem o cv juz to umieszcze cosik.. No to na imie mi Dawid, zyje w Katowicach i takie tam no widomo 15 lat mam to juz pisalem.. .. mialo byc male cv, nie? no to wam tyle starczy.
Znowu zaczela sie ta porypana jadka ze (przepraszam za to okropne wyrazenie,0) (tfu,0) szkola. Jedyne co korzystne, to ze czesciej bede widzial sie z qmplami w budzie. Teraz zaczna sie przekrety, kompletna jasdaa, olewanie wszystkiego i takie tam. Jestem czyms troche podlamany, ale nie wiem czy sie z tego zrzuce bo mnie wqrza cos, i naprawde dzieki temu moj stosunek do dziewczyn nabral wielkiego minusa.. nie znaczy to jednak ze ten wielgachny minus przewazyl cos. Nadal mam stosunek podobny, lecz mowie - cos sie zmienilo. Jak mnie przekonacie o tym zebym sie wylal tutaj to sie moze wyleje.. znaczy zrzuce to z siebie
c u next time
aha moze w zwiazku z tym jakiegos wiersza napisze bo juz dlugi czas tego nei robilem... no to juz koniex
00:55 / 02.09.2002
link
komentarz (0)
Heh ostatni tydzien wakacji postanowilem spedzic w spokoju i skupieniu.. totalna jasdaa na maxa.. teraz juz mnie g obchodz ze za kilkanascie godzin mam isc do .. wiadomo wiec po co mowic.. co - zaskoczeni ze do budy chodze? Ludzie ja mam 15 lat.. w nastepnej notce male cv.
02:02 / 23.08.2002
link
komentarz (6)
Senny jestem glowa boli caly swiar mnie ... nie obchodzi :,0) ide spac nie mam sil pisac notki.. rano wstane cos nabazgram.. pierwszy fajny dzien od wielu.. moze to zapowiada poprawe? oby
13:55 / 22.08.2002
link
komentarz (7)
Hm. .witam wieczorkiem. Musze wam powiedziec ze znalazlem zabawe na wieczory do konca wakacji i troche pozniej. Na terenie ok. 200 metrow na 200 metrow Pierwszego Medycznego Studiom Zawodowe (potocznie medyki :,0) w dwuosobowych druzynach z qmplami latamy sobie i gramy w swego rodzaju podchodo-chowanego.. mozecie to uznac za dziecinne, ale naprawde to najciekawsze co mozna robic tutaj.
Dzisiaj nie bede mogl zasnac w nocy - cos tak czuje. Bedzie to czas na napisanie kilku wierszy.
Napisze teraz o tym co mnei denrwuje w tej chwili najbardziej jak mozna.. siedze przy kompie a za mnaw telewizorze leci jakis film gdzie jakas dziewczyna kilka godzin po tym jak poznala jakeigos synka skoczyla mu do lozka a nawet sie w nim nie zakochala - takich filmow nie powinno sie krecic ani tymbardziej publicznie pokazywac - robia zludne wrazenie "latwosci kobiet" - naoglada sie ktos takich badziewi i potem mysli ze w 10 minut zaciagnie jakas dziewczyne na tylnie siedzenie samochodu :P A tak naprawde malo osob wie ile sie trzeba nameczyc zeby chociaz sie zaprzyjaznic i moc swobodnie rozmawiac z jakakolwiek dziewczyna. To jak pokazywac osoba ktore zaczely kurs prawa jazdy kilkanascie sztuczek za kierownica dac im jakies wywrotne auto i powiedziec zeby sie nauczyli bo to bezpieczne.. a potem tacy gina. gina padaja jak muchy a ci co przezyja maja poczucie swojej wartosci porownywalne do szmaty lub psich nie powiem co. Sami zastanowcie sie ile trzeba sie nameczyc aby przelamac swoj strach i przerwac niezreczna cisze. Zastanowcie sie czy tak latwo bylo wam powiedziec co sie czuje osobie wyjatkowej. No a teraz po slowie krytyki czas na wyczekany wiersz :,0) to starszy wiersz - nie pisany dzisiaj. Jutro dam 2 wiersze mojego qmpla o tajemniczym nicku Thali.

#2
Nadzieja

Gdzies w dali lasy
Gdzies w dali drzewa
daleko ode mnie rozmawiaja szeptem
lecz nie na lasy i nie na drzewa
patrze szukajac czegos w oddali
patrze
szukam
znalezc nie moge tych dwoje oczu
wpatrzonych stale w glebie nieba
jak ja wpatrzony w niebo jutrejsze

Dzisiaj jest pozno - zbyt pozno
zbyt pozno by znalezc na ciemnym juz niebie
juz zmierzcha
jutro znowu bedzie jasno
znowu bedzie omzna szukac nadzei
nadziei, ze uda sie znalezc szczescie
znalezc nastepne jutro

#3

Rozwazania o gwiazdach

Rzekl kiedys ktos madry, ze
"nawet gwiazdy na niebie nie sa w stanie
ukazac tego co czuje do Ciebie"
Nie zgadzam sie z tym jednak
Ow medrzec bowiem nie rozumial
ze wlasnie gwiazdy swiadkami sa
najszczerszych wypowiedzi
wydarzen i oswiadczen
To wlasnie gwiazdy staly sie
nieodlacznym elementem dwojga ludzi
trzymajacych sie za rece wieczorem
Ow medrzecnie zauwazyl
ze to gwiazdy pomagaja
zablakanym odnalezc sie w tym swiecie
Ow medrzec nie wzial pod uwage
"ze to wlasnie te male punkciki
one i tylko one sa w stanie naprawde poznac
to, co czuje do Ciebie"
Nie trzeba byc medrcem, zeby to zauwazyc
Wsytarczy choc troche znac sie na gwiazdach
i na uczuciach do tej jednej, jedynej

#4

Bracia

Niebiesko-zielone codziennie wieczorem
Blekitno-biale o wschodze slonca
zolto-czerwone gdy ono zachodzi
rozne kolory - te same niebo

W dzien chmur nan jest wiele
duzych i malych
Noca gwiazdy umilaja zycie
takie malutkie, a takie sliczne

Lecz to nie chmury i gwiazdy tez nie
sprawiaja ze dzien dniem jest
a noca noc
Slonce i ksiezyc - zupelnie sa inne
to pierwsze panem dnia jest
drugie zas noca kroluje
Nie zwalczaja sie jednak
lecz ulegaja - jeden drugiemu
dwaj bracia wedruja po niebie
tak kolorowym

#5

Chwila

Czymze jest chwila? momentem, czekaniem
fragmentem czasu tak w zyciu cennego
a kazda chwila konczy sie pytaniem
ktore bynajmniej nie brzmi 'dlaczego?'
Kiedy sie skonczy czasu przedluzanie?
codziennie pytam sie o to sam siebie
lecz odpowiedzi nie znam ja na nie
to wszystko zalezy tylko od ciebie
Po co sie trudzic i czas marnowac
Czekac na szanse zycia krotkiego
Juz dzisiaj mozna sie przygotowac
I juz nie pytac sie znowu 'dlaczego'
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

18:54 / 21.08.2002
link
komentarz (9)
hm.. kolejdny dzien kolejny raz sie nudze.. gdyby nie ten nlog to juz bym nie wytrzymal. Nie mam na nic humoru chyba skocze sobie z qmplami gdzies.. nigdy jeszcze nie zdazylo mi sie zebym sie w wakacje nudzil.. musi byc ze mna naprade zle. W tym tugodniu planujemy wyjazd nad jeziorko sobie poplywac caly dzien. Potem skoczymy na jaksi film do kina i jakso to przeleci... wiersz napisze wieczoram wtedy mam wene tworcza i moge cos napisac ciekawszego. Spalem dzisiaj do 14 godziny i nadal jeste senny... moze jakbym polozyl sie przed 2:00 to spal bym krocej? :,0) dobrze juz dobrze przestane zanudzac. Do zobaczenia wieczorem.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

03:35 / 21.08.2002
link
komentarz (2)
Kolejny dzien spisany na straty..przeleniuchowalem pol dnia przed kompem nudzac sie. Dziwny jest ten swiat a jeszcze dziwniejsi sa ludzie go zamieszkujacy. Codziennie zakladam sobie ze musze jutro rano wstac i zajac sie troche soba i codziennie mimowoli wprowadzam zasade "jesli chcesz cos zrobic dzis zrob to pojutre a zyskasz 2 dni wolengo czasu". Zaczynamy z qmplami omwiac play na nastepne wakacje, bo jak bedziemy sie zbierali tak jak teraz to znowu z tego nic nie bedzie. Ide juz spac bo sie puzno zrobilo wiecej jutro napisze..e moze jutro bedzie lepszy dzien? byle nie "jesli chcesz...". Mysle ze zanim usne wymysle jakis inny wiersz. Aha moja zmiane siebie zaczne od slownictwa.. nie spodkacie sie juz z brzydkimi wyrazami... nie bede ocenzurowywal jednak pierwszej notki - powiem tyle - zeby zmieni cos wiecej trzeba najpierw postarac sie zmienic samego siebie.

- - -
dzisiaj przeczytalem swoj wiersz i postanowalem go skasowac .... :,0) jak sie czlowie kna zajutrz obudzi p przeczyta to co pisal kilka godizn temu to mu sie wiezyc nie chce ze cos takiego mogl napsac.. napisze cos innym razem.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

21:06 / 19.08.2002
link
komentarz (2)
Dzisiaj przypada pierwszy dzien wylewania mojego zycia. Wstalem wczesniej ale zupelnie niepotrzebnie. Juz z rana moj u-kohchany piesek zaczol mnie denerwowac. a przeciez wstalem po to z nia wyjsc i dac jakies miecho zeby sobe zaiwaniala. Deneruje mnie nie tylko fakt ze moj pies jest poprostu glupi ale to co napawdze przyprawia mnie o pieprzony bol glowy to jej cieczka.. jej pierwsza. ale dosyc pieprzenia o niej.. postanowilem cos w swoim zyciu zmienic, cos odnowic. dosyc mam tego cholernego i beznadziejnie nudnego zycia - chce zaczac cos nowego. wpienia mnie fakt ze kiedy tylko nadaza sie jaks okazja do wiekrzej rozrywki to cos sie pieprzy i nic nie wychodzi. Mam nadzieje ze w koncu rozerwe sie jakos w tym tygodniu... cholera 11 dni do pieprzonej budy rzygac mi sie chce na sama mysl o tym.. pewnie w ciagu tego roku zaczne pic i pewnie popadne w totalna ruine.. nic mi sie nie chce. Pieprze wszystko mimo ze wiem ze od tego zalezy moje zycie.. tylko jedno mnie trzyma przy zdrowych zmyslach - marzenie ze jak tylko bede mial szanse to wywale z tego najwiekrzego po bogucicach i sosnowcu zadupia w okolicy. Czegos mi naprawde brakuje, dosc mam spedzania calych dni przed nedznym monitorkiem mojego kompa, mam qmpli i qmpele, fajowego lecz (j.w.,0) glupiego psa, bracika ktory zna sie na kompach i linuxie jak nikt inny moge powiedziec ze jestem z niego dumny. Jedna moja strona jest sadystycznym egoista a druga beztroskim altruista.. i kiedy tylko powstaje konflikt miedzy tymi 2 osobowosciami czegos mi brakuje.. cholera jak ja tego nienawidze... ide sobie pocwiczyuc bo to mi chyba zostaje nic innego mi sie nie chce robic w najludniejszym regionie polski. to texcik ktory wymyslilem sobie, a raczej wymysle - tak pisalem sobie kiedys wiersze nie wiem czy mi
#1

Noc juz dawno odeszla, ja nadal w mroku
nie wiem jak pozbyc sie tego mdlego wrazenia
i czuje sie tak nie pierwszy raz w roku
serce me pragnie juz spelnic marzenia

Marzenie jedno, lecz szczegolnie mile
Aby sie w zyciu mym cos zmienilo
Zyc pelnia zycia chodzby przez chwile
I juz nie patrzec na to co bylo.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _