fzx // odwiedzony 393116 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1912 sztuk)
14:46 / 18.06.2010
link
komentarz (0)
kiedyś to miałem jednak zajebiste problemy i byłem dzieckiem neo chyba.. no ooznayącym pravidłovego writingu.. cięzko się to jednak czyta, nie mówiąc już o literówkach.

a teraz po prostu nudzi mi się w pracy

jak zwykle jednak fajnie się czyta te wpisy sprzed 9 lat.. szczególnie biorąc pod uwagę jak się to wszystko inaczej ułożyło i jaką wartość miały pewne sprawy.
00:51 / 14.04.2005
link
komentarz (1)
to juz przestalo byc smieszne i zabawne
03:09 / 31.03.2005
link
komentarz (0)
* mag3: bez przesady.. zadne tam wroocil.. z zadnych tam zaswiatow.. a niech to..

* zaznaczam ze zanim zaczne 'normalnie' juz pisac o tym jak mi jest dobrze/zle/zycie przewija mi sie miedzy palcami to kilka dni poswiece na pisanie jakie to bez sensu takie pisanie i ze nie chce..

* nadrabiam zaleglosci w czytaniu i robie postanowienia o pisaniu pracy licencjackiej w piatek-sobota-niedziela..

* info dla spragnionych niusow: moja kochana Przyjaciolka wraca 4tego z Mediolanu.. kilka godzin temu uczyla sie slangu od Kanadyjczykow (podejrzewam ze byl to kanadyjski slang)


03:49 / 30.03.2005
link
komentarz (1)
* dzieje sie zle bo mam nieodparta pokuse zeby tutaj pisac.. fuck fuck fuck :D

* przeczytalem te 20 wpisow.. kurde minely 2 lata.. zmienil mi sie prawdopodobnie styl i podejscie.. smieshne.. a minely tylko 2 lata.. niektore rzeczy sie w sumie nie zmienily nadal wisze w pevnych punktach w prozni, ale co najwazniejsze zmienil mi sie stosunek.. mimo wymazania ze slownika 'nadziei' patrze pozytywnie .. zamiast nadziei pojawilo sie 'prawdopodobienstwo'.. jest dobrze.. jest spokojnie..

* za 4 godziny powinienem wstac, bo ide w odwiedziny zu ex-work.. powinienem spac tyle ze juz sie wyspalem.. naszczescie jest kawa i dzieki kawie (oraz silnej woli - choc nie mozna byc cale zycie jej niewolnikiem) nie poloze sie w dzien.. bo trzeba pozytkowac zycie..

* odzyskalem wene tfoorcza i rozwala mnie energia (tfoorcza) chetnie bym sobie pokrzyczal czy nawet pokrzyczala wszystko jedno

* informacja dla przeszlych obserwatorow mego zycia: pale fajki i nawet (a nawet 'raczej') przestalem juz z tym walczyc...
03:44 / 30.03.2005
link
komentarz (0)
04:21 / 29.03.2005
link
komentarz (0)
* ciekawe jak tutaj sie wpisywalo.. zebym tylko nie zaczal pisac bo to sie zle moze skonczyc w koncu.. tak tylko sobie przypomnialem.. ale jednak tradycyjny notes w sumie tez dostepny dla ogolu jest lepszy.. dobra.. uciekam jakies spanie trzeba zrobic..

* a dla zaaferowanych moim zyciem: jest bardzo dobrze i pozytywny duch rozpiera moje wnetrze..
01:12 / 19.09.2003
link
komentarz (3)
* ostatnio naprawde dobrze daje moi drodzy sisterfakerzy i brothefakerki.. jakos tak jest lekko i przyjemnie... mimo wshystko oczywiscie

* pojutrze gryll... nie oshukujmy sie. bede pijany. a co sobie bede zalowal... tylko mam nadzieje ze niczego potem nie bede zalowal :,0) w kazdym badz razie licze na wpis do magicznego Notesu falowanym pismem :,0)

* dzwonilem wczoraj do Kiki i w Paryzu oproocz tego ze smierdzi jest dobrze. Modeling idzie calkiem ok, wiec spoko w oko.. egoistycznie wolalbym zeby to spoko oko tak dobrze i w takim duzym wymiarze dzialo sie tutaj na miejscu no ale coz Szczecin jakos sie nie stal Paryzem (w sumie Szczecin niczym sie nie stal,0)

* yootro wpada Radek, wiec yootro dzien poswiecony komixowym praca.. w sumie jak widze jak to powstaje to az chce mi sie ryczec ze szczescia ze wreszcie cos mi sie materializuje co wymyslilem (nie licze tych 3 przedstawien, bo to byla zabawa dla ludkoof,0)

* na sam koniec chcialbym przekazac swiatu ze Marjan Jurczyk ssie i powinni go gdzies wywiesc i tym milym akcentem dla szczecinskiego ludu pozdrawiam wshystkich zyczac udanego zycia zawodowego jak roowniez uczuciowo-emocjonalnego..
05:55 / 12.09.2003
link
komentarz (0)
* oficjalnie to spie wlasnie..

* zaczalem robic na kilku programach jednoczesnie i staje sie multi.. komix powoli sie sklada.. co raz blizej skladania go od reki... dziei temu ze Ja sie za to wzialem juz sam sklad bedzie lamal wszelkie.. te no.. no cos tam bedzie lamal...

* fajnie mi... tak jakos dobrze.. kto by pomyslal.. fajny ten stan mimo wshystko..

* niebieski kolor i tak wygrywa...
22:57 / 10.09.2003
link
komentarz (0)
* taaa.. BigMilki sa jak najbardziej dobre.. chociaz BigBamby smakooja mi o wiele bardziej... co do cytrynowego yogurtu to nie ma sobie roownych... w sumie to ogolnie cytyrnowe rzeczy nie maja sobie rownych.. szczegoolnie lody.. i samam posolona cytryna..

* Madziaa prawdopodobnie jednak nie wyjezdza... nie wiem jak Ona do teog podchodzi bo jeszcze nie gadalem ale jak dla mnie to ja sie cieshe, ze bedzie na miejscu..

* łot nekst? hmm.. yootro z KowaLem ide sie shlajac do Bertiego zeby poogladac kariere co niektorych osob z bylej klasy...

* sobie Amelie z Motherka obejrzalem 2nd tajm.. fajny filmik...

* a teraz katooje Najdzela Kenedjego..
21:19 / 09.09.2003
link
komentarz (1)
* pitne jogurty Frutisa w kartonach sa the besciarskie szczegoolnie cytrynowy ktorym ostatnio zyje non stop.. a wlasnie sobie przypomnialem ze w zamrazalniku powinnien Big Milk sobie spoczywac.. dobrze mi zrobi na gardlo..

* zmeczony jestem
00:50 / 08.09.2003
link
komentarz (0)
* fajnie jest... dzifnie (czyli jak zwykle,0) ale fajnie. ale dzifnie.

* mam nove dwa cienkopisy i trzy nove koshule. z rzeczy materialnych nie mam inych novych... ale za to posiadam badaz doswiadczen. kika pojechala sobie rpavie juz tydzien temu, wiec dzisiaj sie poshlajalem z madziaa (ktora skadinad wyjezdza tez niedlugo,0) i bylo oczywiscie milo. w srode uderzamy do dolcevita bo klubik podobno oproocz glupiej nazwy jest fajny.. zreszta mamy gratisowe herbaty i kawy bo kika na plakacie robila... tylko ze nie pamietamy komu mamy oddac plyty. no ale to sie da jeszcze zalatwic.

* wha? hmmm.. w 14stce bylem z KowaLem ale o tym pisalem jzu 3 razy w rooznych miejscach i anprawde nie chce mi sie powtarzac ze ogoolnie klimat umarl ale milo uslyszec ze sie jest zywa legenda i wywolac poruszenie. milo.

* dobry barshczyk jest w domu. taki lajtowy jak najbardziej. zreshta przedwczoraj bylem z motherka w rzancie wiec jest duzo dobrych rzeczow. zreszta zawsze w lodoowce sa dobre rzeczy ale teraz jest ich duzo w kazdym razie.

* father wraca niedlugo. tak 21-25. najsmieszniejsze jest to ze na 20tego planujemy grilla wiec bede cokolwiek nieswiezy wiec mam nadzieje ze 21 nie wrooci. wlasnie maila wypadaloby napisac bo davno nie davalem relacji co sie dzieje i jak.

* a dzieje sie jak juz pisalem smieshnie. tak hmmm... taka nazwijmy to dekadencko stagnacja. nawet nloga mi sie nie chce prowadzic. zreszta zastanawiam sie po co to robie. i wychodzi ze z ogoolnego przyzwyczajenia.

* slucham sobie fajnej mjuzik czilalt lub nie czilalt. a kazdym razie takie klubowe (badz nie.. bo na gatunkach sie nie znam w sumie,0). takie mam 4 plytki (to te co mamy w dolvevicie oddac a nie wiemy w sumie komu,0).. fajne.. tylko ze miejscami na plycie ktora wlasnie slucham robi sie muzyka jak z simsoow..

* dobra narka szparka. moze sie futurama skonczyla sciagac. to sobie obejrze. skasuje. wszystko bedzie legalne. pis.
20:45 / 01.09.2003
link
komentarz (0)
* sobie aktualnie siedze i zamieniam olowek na cienkopis na projektach Radka do komixu.. w sumie fajne zajecie..

* w pjatek sobie bylismy alst tajm w Grandzie i w sumie sam siebie zaskoczylem ze sie na maxa dobrze bavilem.. dobrze ze chociaz na koniec :,0)

* w srode Kika jedzie na 2,5 miecha, w kolejny tydzine Madziaa zu Milano.. karier im sie zachcialo :,0)

* tak sie zastanawiam to jest dobrze mi ogoolnie, jak sie o pevnych rzeczach nie mysli to jest jeszcze lepiej.. i jakiejs fajnem czilałtowej mjuzik sobie slucham.. :,0)
23:38 / 28.08.2003
link
komentarz (0)
* mala przerwa.. troche swiezego powietrza... lekki maraton po shopach i juz mi lepiej... litr koli tez swoje zrobil... i jest qrde dobrze.. yootro cholerny GrandCru ktorego z pevnych povodoof nie loobie no ale poojde a w sobote rendzerski Wielki Ogien.. dobrze da.. :>
18:14 / 28.08.2003
link
komentarz (0)
* ogoolnie mimo calej tej zajebistosci jest chujowo.. nienawidze..
02:35 / 21.08.2003
link
komentarz (0)
* Elwish nie szczaj z mojego ogoolnie senstymentalnego podejscia do wyjazdu Kiki zur Paris za dokladnie rzecz ujmoojac 10 dni... masz przestan szczac Ty bezuczuciowo mechaniczno istoto!

* a tak po za tym to jest calkiem w pipeczke chociaz na 47 godzin wlaczy mi sie zaraz nie-tolerancja ale przejdzie.. w kazdym badz razie przez kolejne 47 godzin whsytkiemu beda winne mniejszosci narodowe, seksualne, religijne i zawodowe..

* no dobra jest half-w-pipeczke ale niedlugo powinno byc full :>

* komixy to jest dobra sprava...
19:20 / 20.08.2003
link
komentarz (0)
* ogoolnie rzecz biorac sie wpisze... jest dobrze.. jak to moowia: dobrze daje.

* komix powstaje chociaz trudno mi powiedziec jak on bedize zabavny. ale akcji to tam nie zabraknie.. niedlugo na butik.pl walne koshulki z Modliszka i Pantera..

* czy moovilem ze dobrze daje?
01:55 / 14.08.2003
link
komentarz (1)
* nie moge ostatnio zasypaic o normlanej porze.. jendakze dzisiaj bede sie musial do tego zmusic bo jutro musze wstac o 9tej.. musze jak musze poprostoo wstaje... ogoolnie to jest juz czwartek i co raz mniej czasu do wyjazdu Kiki i sobie z tego sprawe wlasnie zdaje i naprawde nie wiem jak ja (qrwa,0) przezyje te 3 miesiace bez niej... przyjazn to w sumie ciezka sprava (bylo ze taka fajna ale przeanalizowalem i dokonalem czeńdżu,0)
21:53 / 12.08.2003
link
komentarz (0)
* aktualnie: siedze sobie.. dzisiaj 1st day od pevneog czasu ktoory sobie kooltooralnie spedzam w house`ie.. leb mnie strashnie boli..

w ogole: mam wakacje i jest mi dobrze.. spedzamczas z ludzmi ktorych kocham lub poprostu bardzo lubie, reszte z ktorymi musze spedzac czs ignoruje... bo "jestem dumny z mojej ignorancji w tej sprawie" z Jakiejs ksiazki Pratchetta.

rozrywkowo: bardzo rooznie. od grilla, poprzez picie na murku i moscie, do siedzenia w Grand (Goowno,0) Cru i pijanym wzrokiem observovania 50letnich mafiozow udajacych 20latkow, w sumie to nienawidze tego lokalu.. nienawidze za jego ex-obslooge i za tym taki patetyczny styl.. ale w sumie navet dobrze daje po 5ciu pivach...

intelektualnie: Pratchett skonczony.. dobrze dal chociaz przynudzal... teraz mecze Produkty ktore dzisiaj juz zmeczylem.. trzeba sie bedzie wybrac do Radka po nova porcje komixoof... yak zwykle na poolce stoi maxymalnie duzo xiazek.. jak zwykle sie zastanawiam "co?" jak zwykle niczego nie wybiore.. tradycja pozostanie tradycja..

emocjonalnie: o dziow optymistycznie... yakos tak spokoynie... i milo.. chociaz czasem to udavanie tego optymizmu mnie wqrza.. ale naprawde juz nie czas na jakies froostracje.. poczekam.. czasem rzuce jakis cyniczny komentarz... czasem.. nie wazne.. jest optymistycznie..

organizm: oproocz boolu glowy i od czasu do czasu zatkanego ucha to wshystko dobrze.. no moze oproocz "tycia na lato".. przez ostatnie 2 tygodnie mialem nawet paznokcie.. po povrocie z Goowno Cru je niestety stracilem.. coz bylem pijany i zly :,0) po za tym plecy domagaja sie masazu... da sie zalatwic..

digital: net sie cos buntowal ale przestal naszczescie... pogralem w Uplinka jednak po walmie do banku i przelaniu duzej kwoty przestalo to miec sens.. wynika to gloownie z mojejgo charakteru.. jendak fufu jest dal mnei bardzo wazne i jebia mnie wyzsze cele w postaci prestizu... kiedy mam fufu.. nafet w grach compjuterovych...

music: cisha.. loobie cishe.. ale zaraz cos sobie zapodam.. o niech bedzie Linkin Park i ta ich najnofsha plyta na eM... sciagalem dla Madzii wiec lezy.. trzeba skorzystac z wlasnej dobroci :,0)

na koniec: yestem nieogolony i spocony no i jak zwykle nieuczesany (znacyz mam nieuczesane to co zostalo z tylu glowy i fajnie odstaje,0)... po za tym jestem hmmmm... jestem szczęsliwy .
19:22 / 08.08.2003
link
komentarz (0)
* da first: jest dobrze.. chciaz dzisiaj z przervami caly dzien spie.. takie sa skutki grillowania :>

* stan emocjonalny jest jakis taki ustabilizowany nadal.. co nie znaczy ze twierdze ze tak jak jest jest ok. a zreszta nie bede sie povtarzal..

* novy Pratchett anzywa sie: Maskarada i jest ogoolnie o Operze. mejn karakters sa czarovnice, ktore nigdy mi yakos nie lezaly... zawshe sie ciezko czyta jakos.. ale tak czy diak rzadzi :,0)

* a poloze sie i sobie poczytam co zaowocuje w poozniejshym czasie zamknieciem oczu.. ogoolnie to ja czekam na tela od Kiki ale ma nadzieje ze zapoozno vrooci zeby do niey wpasc i nastapi to yootro..
21:56 / 06.08.2003
link
komentarz (2)
* poviem Wam jedno.. zycie dobre ostatnio daje! a teraz bede Wam moowil druog i trzecio. :,0) wczoraj pogadalem sobie z Madziaa o TYM wszystkim i ogoolnie mi lzej. Napevno nie lepiej, bo lepiej moze sprawic tylko jedna rzecz. Ale tak czy siak lzej mi na to lepeij teraz czekac. Bo w sumie tylko to mi pozostaje, ale fajnie pogadac z kims kto jest obeznany w calej sytuacji i wie o co kaman. Lzej mi. O wiele..

* jutro kolejna edycja grill`a.. czyli jak dobrze byc pijanym..

* co jeszcze? novy Pratchett nie miazdzy az tak bardzo ale jest calkiem mily.. chociaz sie powtarza.. ale jest to powtarzanie dobrych rzeczy...

* vczoraj mi odbilo i zacalem sciagac disko polo.. w tej chwili sluchanie tego to juz nie wiocha.. to ekstrawagancja... to povrooci.. na salony.. to specyficznych sfer.. :,0)