Szczególne moje ukochanie. Wspaniały przyjaciel, który był ze mną przez większość mojego życia. Nauczyciel dobroci, czułości i troskliwości. Powiernik dokładnie wszystkich moich tajemnic. Sprawił, że tato nauczył się gotować, mama przestała chytrusić, a ja przestałam być leniwa. Mrucząca kulka spokoju i szalona bestia z zębami i pazurami. Indywidualista, charakternik, zawsze zazdrościłam mu osobowości. 3 lata wygrywał z cukrzycą. Prawdopodobnie (nie jestem pewna co do dnia) miał dziś, a może wczoraj 17 urodziny. Całkiem na serio spróbuję uwierzyć w reinkarnację. Może kiedyś pośmigamy razem po meblach i firankach.

Czy prawdziwy kot musi miec jaja?

Pusiek w krainie wiecznych łowów. Bez zdjęcia.

Potańczylimy?

Potrzebuję już marca.

Coś pękło w środku i już się nie scali. Robokot z całkiem ludzkim uśmiechem.

Tylko czekam na kawałek skubańca!

trzymaj się mój kochany mruczaczku. zabijemy cukrzyce na amen.

ciągle ja :)

krzywdę możesz mi zrobić tylko ty, kiedy odsłaniam swój miękki brzuch

niedoceniony? doceń się sam!

ja siam?

don't fuck with me!

mniam.

Szach! Mat! Złociutki.

Sierpień zaczyna wyglądać interesująco.

A po obiedzie codzienna porcja samotności i mazania się.

Sex jest przereklamowany. PRZYTULANIE nie jest przereklamowane !!!

To będą duże zmiany mój kotku. Śmiało, do przodu jakoś to będzie.