10:07 / 17.08.2006 link | Zatracenie ..negatywne brzmienie czegos tak pieknego ...
zatracic sie w czyms ..ech w kims ... pasja, kochanie i zycie. Tesknie !@! |
00:02 / 17.08.2006 link | czas ech ... przez 3 lata walczylam z kims kto mnie szczerze pokochal tak bardzo prosto, mocno i prawdziwie. Wywalczylam ,ze przestal kochac i odszedl teraz moj swiat odchodzi i bol tego co bylo ,a juz sie nie stanie wyciska ze mnie oddech kazdego dnia. Czy mozna zyc bez takiej milosc ...nie.... mozna tylko istniec. Przeistoczyc sie w istnienie bez zycia i starac sie nie ranic tych dokola swym bolem.Teraz kazdy dzien juz bez kolorow i tylko sny o jego dotyku pozwalaja zasnac po to tylko ,aby tepy bol obudzil w halasie spadajacych lez... |
03:46 / 07.12.2005 link | Umiejetnosc poswiecania sie jest juz nieatrakcyjna ???
Czy moze jeszcze jestesmy na to za malo cywilizowani ??? Co to znaczy bycie kims ...czy jak sie nie jest "kims" to jest sie nikim ????
5 dni w JayPeak (Vermont) ech 30min na 2xczarnym diam.
juz bez Dailedi...,ale to nienormalne ,aby krzyczec na "sliczne dziewczyny' ....hih
|
05:22 / 28.09.2005 link | Satysfakcja...ech PLUM.....!!!!
Duzy upal w duzym jablku...
Relacjonowanie odczuc w tym jak sie wysprzedaje oddech za cos calkowicie niepotrzebne. Brak owocow grzechu siedzac za kratkami w glebokiej dyskusji z NYPD...
I would like to say something ....,about anything....,but not really. |
09:33 / 11.08.2005 link | Mam siebie tylko tylko dla siebie.....
Stale , wytrwale jestem dla siebie ....
|
00:49 / 25.07.2005 link | Dziwne cienie na ulicy nas sledza ,ale to juz nie przestepstwo pozostawac samemu ...teraz tylko z czasem wyrwe Cie swiatu i juz nie bede miala sie czego wstydzic ,bo zostane Pani ta od Niego...
Pomocnej dloni juz nie ma i nawet gubiac sie w sobie nikt nie bedzie czekla po 2 stronie ...doroslosc ...
wlasciwie nic juz nie potrzebuje ..tylko jedno jedyne ...juz nie obchodza mnie przedmiony i wartosciowe przymioty...nie oczekuje nawet niespodzianek czy diamentow...poprostu kup mi szybowiec ,a bede kochac Cie juz na zawsze...(jesli nie skonczy sie resurs)! |
20:34 / 21.07.2005 link | Wreszcie doswiadczenie!!!! w polskim urzedzie....!!!
Oczywiscie SZOK!!!! Dzien z paniami zaczynamy od kawki i ciach ,ktory wdzieczny petent pozostawil.."przypadkiem". Nastepnie cos zrobimy albo i nie i wreszcie przerwa...."obiadowa". Potem juz tylko ,aby do 16 i do wyjscia !!!
...co tu robic ..ja chce pracowac ,a oni mi nie daja...!!!!Pani z uczelnie po 1 telefonie z US-ambasady uznala ,ze wreszcie po miesiacu moze wypelni moje druki !!!!
..poddaje sie wracam na wies (NYC) ,,mam siwe wlosy" od polskiej pracy.
|
23:57 / 17.07.2005 link | Nie da sie zahartowac emocji ..czlowiek zawsze czuje.
Podbiegne niosac ja w sobie i oddam sie calkowice ..ech ona obrzydliwa milosc jak zaraza wezmie Ciebie i bedziemy chorowac razem ..umierajac w tych samych mekach istnienia.
Wtedy wielki wybuch tego jak ma byc kim sie stac i jak czuc ...w ramionach wiecznosci ogladani przez gwiazdy ..nigdy nie mylac sie patrzac sobie w oczy.
|
12:08 / 16.07.2005 link | Dailedia wraca dzisiaj na wies (z Polska bandera -NYC)
Nastepnie mam zaczac "praktyki" w USA-ambasadze w PL ale mam takze probozycje z polskiego urzedu w ktorym nie placa i jest lekki balagan ..ech naturalnie co to bedzie za wybor.
Wybralam bede pracowac na rzecz polskiej jednostki bez placy i z paniami kremujacymi rece przy "zainteresowanych".
Kolega ,kotrego sporowadzilam ze wsi w koloze czekolady (grajacy dla innej druzyny)tez chce ze mna sie podajc praktyki..cudownie ,bo On jeszce nie mowi po polsku.
...........nie wiem jeszcze gdzie jestes ,ale Cie szukam ..jak Cie potrzebuje to jestes prawie tam ..prawie ..tam gdzie masz byc ze mna. W cudownym zdobywaniu siebie ..oddycham bijac patykime smierc swym zyciem dla cudzego snu. |
00:45 / 13.07.2005 link | dlaczego cialo jeszcze dziala ,kiedy dusza juz jest martwa ...to jak upodlenie istnienia w tym jak sie jest. Ciagly bol o to by marzenia nie umarly ,ale one juz bezczelnie klada sie w pudelko smierci. Teraz tylko mistrzowski plan i ciche odejscie w nadzieji ,ze anilo zejdzie i uratuje mnie od samej siebie.Tylko ,ze nie ma juz ratunk dla tych oblakanych ,dla tych uposledzonych niewartych niczyjich marzen. Szukajac odpowiedzi to one mnie znalazly ... pozbyc sie siebie to ZBAWIC SWIAT
...moze nawet spelnic marzenia tych ,ktorzy nie potrafia sie do tego przyznac...
ide na spotkanie z szatanem ,ale to on na mnie czeka
bo ja sie tego boje |
01:22 / 04.07.2005 link | Ktos bardzo chcial i zlamal mnie...teraz drzazgi tego kim jeszcze bylam hustaja sie w powietrzu marzen bytu.
sadlo ochydy rosnie i zapycha oddech samotnosci...
Biore wszysttko w swoje rece ..ech bede kobieta pracujaca ...ok nie ma co sie oszukiwac ...ja umiem byc tylko rozpieszczana/dopieszczana.... |
21:48 / 28.06.2005 link | Dlaczego nie poskarze sie Bogu ??????????!!!!!
Nie mam odwagi oznajmic swiatu,ze na obecnym etapie mojego zycia nie mam juz nic do stracenia...i moge byc wreszcie szczera wobec siebie.Zatopic sie w dzikim ciele kochanka i wyc z rozkoszy bez wstydu i leku ..bez obaw ,ze to niewypada i wreszcie bez rumienca ,ze chce wiecej....!!! |
18:30 / 09.12.2003 link | Perfekcyjna dyscyplina we wszytkim co sie staje.Idealne rownowaznie sie w silach tego kim sie tworzymy walczac z demonami pragnien...
spelnienie marzen idealizmu ....stawac sie Samurajem |
15:58 / 03.12.2003 link | Kochac sie tak calkowicie i bez reszty. Tak bardzo i specjalnie tak ,aby zatopic sie w jego ustach.Podniecajaco grzasc w tym czym mozna stac sie tylko razem.Piescic codziennosc pragnieniem codziennosci. Unoszenie sie w tym co pachnie tak cudownie jak pasztet na goraco stworzonych z naszych cial. Odczuwanie powoli przeistaczajace sie w spacer po swiadomosci i kapiel w ciele drugiego slonca....Ach te pelne usta! |
23:34 / 17.11.2003 link | Zloty blask otulajacy kobieca szyje ...wedrujace cieplo po policzku i wiatr jak listonosz pukajacy w okna przynosi zimno. Tesknota za cialem kochanka rozpala w kominku plomien bez ognia...czas ,aby przemyslac ech o odczytywac chwiele pomiedzy sekundami.
Wpatrujac sie w szybujace obloki .... i tesknie.
Dailedia w Waszynktonie bawi sie z inzynierami ,a ja zablakana wsrod atlantyckich wiatrow w zgnilym jablku kunuje wyzwolenie..przez niespodziewanie orgazmicznie fascynujacego profesora.(www.mkaku.org,0) |
17:19 / 13.01.2003 link | ostatnie chwiule jeszcze na Okeciu ..i ponowny powrot do "domu" gdzies nad oceanem atlantyckim. Niezapomniane wypady na nary, litry wyborowego alkoholu i ludzie , ktorzy sie prawie nie zmieniaja. Krzyz , ktory przyjechla specjalnie dla mnie z samego Baltyku....i tesknota , ktora dopiero sie odkrywa .... |
19:52 / 08.01.2003 link | jak piosenka pisana przez Bog .."KTOS" kiedys powiedzial , ze poszukuje , szukam , wierce sie drze i kraze....mial racje. Zagladam pod ubranie i odkrywam jego jako moje terytorium... i juz nie bedzie tak jak bylo...czas popycha ,aby zalujac podjac ostateczy krok i przestraszyc sie leku...zmiana....poczatek czegos innego...i nic nie bylo jak bylo |
02:37 / 12.11.2002 link | hipnotyczne odczucie naglego pozadania i hormonalne burze chceci posiadania.......branie i beczelne proszenia o jeszcze....plomien z nieba w zatopieniu 2 cial........ |
02:11 / 01.11.2002 link | Cudownie latajaca mieszanka indyjsko-afrykansko-indianska. Spotkanie jak ze snu ...doslownie.Strat o poranku i sniadanie w powietrzu, obiad w stanie niewazkosci i kolacja z przyswiecajacymi swiecami.Jako bonu takie godziny mozna
logbook" !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
23:26 / 04.10.2002 link | Codzienne ukladanie chmur na pulce i nadzieja ,ze nie bedzie juz wiecej z nich padac.Budzace sie emocje wewnatrz i podkradanie szczescia wszystkim obok.Zafascynowanie bajka zycia i kochanie dziekie nieprzytomne takie ,ktore rozpeta churagan i nigdy nie przestanie wiac cieplem rozkosza i prostym szczesciem.............! |