ticu // odwiedzony 13481 razy // [gas_werk szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (50 sztuk)
16:17 / 12.12.2007
link
komentarz (0)
Przenoszę się, zmieniam podejście do 'blogów' i piszę tylko ciekawie. Nowy adres: ktietz.blox.pl. Zapraszam!
12:06 / 15.10.2007
link
komentarz (0)
Nienawidzę poniedziałków,nienawidzę porannego wstawania...Znowu praca,znowu nudy i znowu tańce wieczorem.Nie umiem,ale staram się.Kasia tak zalicza w-f,a przy okazji uczymy się tańca towarzyskiego.Ja wyglądam jak kłoda drewna,ale coś z tym zrobię.Muszę kupić książki na studia,jak ktoś chce mnie dofinansować to proszę pisać.
Może nie będe już jeździł hondą,może dostane opla astre II,kto wie?U mnie nic nie ma pewnego...po za tym,że kocham.

tyle.
12:03 / 15.10.2007
link
komentarz (0)


Wszyscy pójdźmy głosować!
13:57 / 12.10.2007
link
komentarz (1)
I'm back!

No to oficjalnie reaktywuje nloga,nosiłem się z takim zamiarem od jakiegoś czasu,a dzisiaj to wreszcie następuje.Po tak długim rozbracie z pisaniem tutaj nie do końca wiem co mam skrobnąć.Może napisze o tym jak teraz wygląda moje życie?Hmm...Tak będzie chyba najlepiej na początek.

No więc od przeszło siedmiu miesięcy jestem w szczęśliwym związku z najcudowniejszą kobietą na Ziemi,z Moją Kasią.Swój czas rozdzielam pomiędzy Kasię i to co pozostałe.Żyje jakby na walizkach,tyle że bez prawdziwych walizek.Wygląda to tak,że bardzo rzadko mnie uświadczy się w domu.W domu bywam,nie mieszkam.Dużo więcej czasu spędzam w domu mej Ukochanej,ale tam też tylko bywam bo nie powiem,że mieszkam.Więc czasami sam się zastanawiam gdzie mieszkam?Aktualnie chyba nigdzie.

Pracuje.To może duże słowo względem tego co robię bo ja jestem w pracy.Praca w jakże obleganym [ironia,naprawdę klient tutaj to rzadkość jak woda na pustyni] sklepie piłkarskim dla wielu mogłaby być spełnieniem marzeń,ale nie dla mnie.Mnie to nudzi i wkrótce zacznę się rozglądać za czymś ciekawszym.

Studia w WWSH.Z założenia tylko na rok aby nie iść do wojska,a dopiero okaże się jak będzie.Bo planów jest wiele i wiele czasu aby je realizować,ale o tym będzie pisane na bieżąco.Filologia Polska jakby ktoś chciał wiedzieć.

Mam prawko i się wożę [hondą civic].

Narazie to tyle.

Yo!
19:41 / 03.06.2007
link
komentarz (0)
Honey,You are My Dreamgirl :*
16:53 / 03.06.2007
link
komentarz (0)
Kasiu uwielbiam Cię!!!

Zawsze dla poprawy humoru zaglądaj sobie tutaj ;)
09:10 / 04.04.2007
link
komentarz (0)

1st monthversary: 3.03-3.04 :) :)
00:48 / 25.03.2007
link
komentarz (2)

Powróciłem,ale chyba na chwilę.Chcę się chyba pochwalić jak się czuje.Jest świetnie,cudownie.Chyba nigdy czegoś takiego w moim życiu nie było.Chcę wiedzieć jak to jest kochać tą właściwą osobę i teraz to się spełnia.Nie wiem,patrząc tak teraz z perspektywy na moje dotychczasowe życie to chyba nigdy nie kochałem.Więc nie mogę powiedzieć czy już kocham,ale czuje,że jeśli jeszcze nie to...jestem na dobrej drodzę.Ona jest moim szczęściem,daje mi je.Daje mi tak wiele,jest moim Skarbem.Świetnie moje odczucia oddaje piosenka z nowej płyty Eldo pt. 'I'm in love'.Polecam,posłuchajcie sobie.

Pokój.Piona.Trzymajcie się.
13:41 / 09.03.2007
link
komentarz (2)

Hmmm...dawno tu nie zaglądałem,zaniedbałem nloga.Wiem,ale teraz nie mam potrzeby wpisywania tu czegokolwiek.Od jakiegoś czasu jest mi cudownie,mam kogoś z kim mogę spędzać każdą wolną chwile i chce żeby tych chwil było jak najwięcej...Nie mam potrzeby pisania tutaj nic bo o wszystkim teraz mówię Jej.I to mi wystarcza.Nie usuwam nloga,ale chwilowo zawieszam chyba jego działalność.Nie mam na to czasu,mój dzień to szkoła i Honey i na nic więcej nie chce mieć czasu.Szkołe też bym skreślił.Dawno się tak nie czułem,odczuwam tyle pozytywnych emocji.Zero nerwów,zero zmartwień,żadnych zmartwień...Wszystko jest cudownie.

Chyba się zakochuje,albo już się zakochałem.Dobrze mi jest.

Pozdrawiam.
15:50 / 03.03.2007
link
komentarz (0)

Znowu wielki,znowu zwycięski.Adam Małysz mistrzem świata!
16:24 / 02.03.2007
link
komentarz (1)

A i dzisiaj nareszcie rusza liga.Będzie o czym dyskutować przy piwku i nie tylko.Znudziło mnie już udowadnianie mojego kochanego Interu nad resztą niemot z Serie A,więc niech się dzieje w Polsce.
Elo.
15:40 / 02.03.2007
link
komentarz (0)

Zimo wypad już z Polski,mam dość chodzenia w kurtce.Nie mogę już patrzeć na brudny warszawski śnieg,niedobrze mi się robi widząc błoto powstałe po roztopach czy jak to się zwie...Chce już wiosny bo taka pogoda mnie przygnębia.Wiosno zapraszam,przychodź szybko.
15:35 / 26.02.2007
link
komentarz (0)
Nadrabiam zaległości:

1.Hannibal-film jak dla mnie bardzo dobry,dziwią mnie recenzje,w których niedoszli scenarzyści czy inne temu podobne stwory krytykują ten film.Fajna fabuła,dobra muzyka,scenariusz też niezły.Chociaż jest jeden jak dla mnie strasznie śmieszny moment,gdy ciotka japonka uczy syna swego zmarłego męża sztuki walki samurajów...na dodatek to działo się we Francji :D.
Bardzo lubię motyw zemsty w filmach a tutaj to jest główny wątek...Zemsta,na dodatek udana...to mi się podoba.Jeszcze do tego ten aktor grające młodego Hannibala może Anthonym Hopkins'em nie jest,ale pasuje do tej roli i gra dobrze.
Podsumowując,film mi się podobał i z ręką na sercu mogę go wszystkim polecić.

2.Dobry Agent-od razu przestrzegam,jeżeli chcesz iść na ten film tylko ze względu na Roberta De Niro to...pojawia się on w nim dosłownie przez 5 minut na cały prawie trzygodzinny film.Szczerze to 'Dobry Agent' średnio mi się podobał...Pomieszane te wątki,chociaż z jednym najważniejszym na czele...strasznie długi i momentami nużący [zdarzyło mi się ziewnąć kilka razy w czasie seansu].Dobrze pokazuje jak nie warto poświęcać całego życia dla kariery kosztem rodziny,z tym się zgadzam.
Film trochę,ale naprawde troszeczkę,podobny do genialnego 'Good night and good luck',ale do dzieła G.Clooneya jest mu tak daleko jak mi do zdobycia Mount Everestu...Jak ktoś lubi długo siedzieć w kinie to niech idzie...reszcie nie polecam.
Jedynym gigantycznym plusem tego filmu,dla którego będe go wspominał to...ktoś z kim go oglądałem.

A z rzeczy bieżących to coraz bardziej mi na kimś zależy...chciałbym też coś zrobić żeby to było coś poważnego,ale nie wiem jak...zrobić ten przełomowy krok...
19:02 / 22.02.2007
link
komentarz (2)

Byłem na tym nowym Hannibalu i powiem wam,że bardzo mi się podobał.Film bez puenty,bo puenty w nim być nie mogło...ale bardzo warty obejrzenia,szczególnie polecam go tym co oglądali poprzednie filmy z Lecterem [ja kiepsko z tym stoje]...Świetna historia młodości Hannibala.Zaskakująca wręcz...Później napisze więcej...W każdym bądź razie,mi się podobał.

Dzisiaj znowu lans,znowu przedpremierowo.Tym razem 'Dobry Agent' Roberta De Niro...Sam De Niro gwarantuje dobry film bo on w gównach nie grywa...Dzisiaj jest o tyle fajniej bo idę w super świetnym,miłym towarzystwie.

Po filmie dam znać czy warto czy nie warto oglądać.A teraz spadam się ogarniać.Yo!
14:30 / 21.02.2007
link
komentarz (2)

Idę się lansować na przedpremierowy pokaz nowego "Hannibala".Po filmie coś więcej o nim napiszę,może nawet recenzje [trzeba się rozwijać literacko w końcu :D].W ogóle to jeszcze żadnego z filmów o Lecterze nie obejrzałem do końca,ale to chyba przez pory o których puszczali te filmy w telewizji bo zawsze sie kończyło na tym,że usypiałem oglądając.Nie jest to chyba jakieś wielkie dzieło ten film,ale może warto się wybrać.

Komisje wojskowe podobno są śmieszne...no nic czekam na swoją i wtedy się przekonam.Elo.
14:36 / 20.02.2007
link
komentarz (3)

Interesy,interesy.
Allegro to dobry sposób na zarobek.Wystarczy zrobić porządek w szafie i rzeczy,które miało się zamiar wyrzucić wystawić na aukcji i po kłopocie.Nie wyrzuca się rzeczy,które są mi niepotrzebne.Sprzedaje się i zarabia.To właśnie lubię.Szybki i bezproblemowy zarobek.

Już na 100% idę na koncert Method Man'a...i nie idę sam :)

A dzisiejsze popołudnie pod znakiem nauki historii...w miłym towarzystwie.

Pamiętacie o mojej bezsenności?Chyba przegrała z ogromnym zmęczeniem bo dzisiaj w nocy spałem jak małe dziecko.Dawno nie spało mi się tak dobrze...niestety jak to w ciągu tygodnia,zdecydowanie za krótko.
14:12 / 19.02.2007
link
komentarz (1)

Chyba cierpię na bezsenność,co wieczór jest to samo:jestem zmęczony,czuje że chce mi się spać,wiem że powinienem się kłaść spać...ale nie zasypiam.Tzn. mam problemy z zasypianiem,wczoraj się zmusiłem do snu...Zamknąłem oczy i już ich do rana nie otworzyłem,to pomogło,ale męczy mnie to usypianie się na siłe...

Założyłem sobie konto na myspace.com,tylko zupełnie się tam w niczym nie orientuje.Potrzebna mi jest osoba,która też ta ma swoje cudeńko i pomoże mi moje przerobić.Pomocy pod tym względem mi trzeba.

Wczoraj znowu przegapiłem 'Zajafka Kipi' na rapgra.com...W niedziele o 19 leci przecież na 'jedynce' disney więc coś trzeba wybrać :D
Żartowałem tylko,naprawdę to znowu o tym zapomniałem.

A teraz idę spróbować się zdrzemnąć...
01:41 / 18.02.2007
link
komentarz (6)

Prowadziłem bardzo ciekawą rozmowe na gg z koleżanką.Było dość szczerze i otwarcie dzięki czemu dowiedziałem się wielu ciekawych i pikantnych rzeczy.Ciekaw jestem jak ja po tych informacjach mam iść spokojnie spać.

Nocne Polaków rozmowy po prostu...
13:09 / 16.02.2007
link
komentarz (913)

Nie chce mi się,ale napisze bo od tego mam nloga.Jestem nakręcony,chce się pouczyć historii bo dzisiejsza historia w szkole była po raz kolejny żałosna,jak wszystkie przez trzy lata.Ona[babka od historii] sobie gada pod nosem,a właściwie to powtarza książke.Wszyscy ją olewają,ja też.Dzisiaj np. sobie rysowałem jakieś głupoty,wyszło śmiesznie,ale ja przecież pisze mature z historii.Pani profesor Lipińska przez trzy lata nic mnie nie nauczyła,wszystko co wiem to nauczyłem się sam.Z książki czy z jakiegoś innego miejsca,ale sam...Teraz powtarzam codziennie sobie materiał,a już niedługo będe miał okazje sprawdzenia jak inna miła osoba radzi sobie z historią.Będzie dobrze.

Tym pozytywnym akcentem...ble...fuj.
23:40 / 14.02.2007
link
komentarz (0)

A jednak udało się i Walentynki można uznać za udane.Mimo,że koncert był cienki,kabaret mało oryginalny to towarzystwo było najlepsze.Dawno nie byłem tak szczęśliwy dzięki jednemu dniu.
Tylko kurcze,chyba troche średnio wypadłem...tzn. ja się bawiłem dobrze,ale...spiąłem się troche wewnętrznie i nie wiem jak to wyszło.W każdym bądź razie dziękuje,że się udało.

A i widziałem Kevina Aistona na żywo :D
On był akurat śmieszny.

:)