09:05 / 06.03.2002 link komentarz (1) | a teraz cztery dni spokoju, zresztą zobaczymy jak będzie |
18:06 / 04.03.2002 link komentarz (2) | taaaaaaaaaaak to był wieczór
chce taki przynajmniej raz w miesiącu, nie ma to jak moja najlepsza dziwka dziwka
fajna przygoda
w harendzie chujnia-trudno, przynajmniej muzyczka git, same gluty
natomiast biegi przełajowe Nowym Światem zajebista sprawa
(w końcu sport to zdrowie, szczególnie po pijaku heh,0)
i ci mężczyźni, którzy zawsze sa chętni do pomocy tylko ciekawe jak by się to wszystko skończyło
muza- hmmmmmmm no coment
tak samo jak wektor i park ale co tam i tak było zajebiscie
szkoda tylko, że niedziela była straszna-myślałam, że umrę
wiem jedno-moje słoneczko jest niezastąpione, szkoda,że razem nie mieszkamy |
17:49 / 26.02.2002 link komentarz (0) | co za syf............sąd.............długi...................komornik
i to tylko dlatego, że mój ojciec chciał pomóc
nauczka na przyszłość, nie pomagać bo ludzie to świnie
tak sie kurwa nie robi
smutno
cisnienie moich rodziców udziela się takze mnie |
18:48 / 25.02.2002 link komentarz (2) | Pogoda skutecznie psuje humor, kurde
Chyba znowu musze sie upic (z Piotrkiem?,0) coz dziwnie zaczyna to wygladac, moja mama:czy wy sie aby zaczesto nie spotykacie?
czy twoj Marcin nie ma nic przeciwko?....hmm moze i ma
humor moze mi poprawic wypad z moja dziwka-czekam na weekend, bedzie fajna impreza |
09:09 / 14.02.2002 link komentarz (1) | Już dawno nie widziałam takiego tłoku w one seven five
ale cóż za kultura, wszyscy uśmiechają sie do siebie,
padaj teksty:
-Bardzo panią przepraszam, bedzie pani tak uprzejma i przesunie sie troszeczkę żebym jeszcze ja się zmieścił.
-Ależ oczywiście
-Dziękuję bardzo
Nieźle.
Dzisiaj-dokładnie o 00.01 zadzwoniłam do Misia ale się chłopak ucieszył, tylko co z tego skoro ten dzień spędzę bez niego. |
09:08 / 13.02.2002 link komentarz (2) | ranek.......sloneczko......szkoda tylko, że piździ
ale nigdy nie jest perfekcyjnie
wszyscy w offisie mają dobry nastrój, ja też....zobaczymy jak długo
moje nowe postanowienia:
-zadbać trochę o siebie (areobik, jakiś fryzjer, może wybiore sie na jujitsu no i solarka,0)
-w tym semestrze będę się uczyć (a przynajmniej chodzić na zajęcia,0)
-nie będę się denerwować bez sensu
oto nowa ja :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) |
18:39 / 12.02.2002 link komentarz (0) | kurde.........co to za pogoda?......przecież mamy środek lutego
kurde jeszcze troche i 14........smutno będzie.....bez Misia
jemu też będzie źle-życie jest czasem takie niesprawiedliwe
czuje sie bezsilna, nienawidzę tego |
09:58 / 11.02.2002 link komentarz (0) | No i sesja za mną, huuuuuura!!!
Życie nie jest jednak takie złe, koniec stresów-na jakiś tydzień przynajmniej heh :,0) |
18:37 / 08.02.2002 link komentarz (4) | niezłe loty- wczoraj o mało nie straciłam przytomności, nie chcieli mnie wypuścić z pracy, żebym nie padła po drodze-zawieźli mnie
rodzice przerazeni chcieli wzywać pogotowie-co sie okazało stresy i bardzo niskie ciśnienie
dzisiaj jest troche lepiej przynajmniej nie chwieje sie na nogach
moje stresy to zadne stresy
nie bede miała kasy chuj
nie zalicze egzaminów chuj
pieprzyc to wszystko
nie będę sie przejmować pierdołami |
18:37 / 06.02.2002 link komentarz (3) | przynajmniej już ze szkołą nie mam problemu-zostaje
smsa z informacją, że zaliczyłam skomentowalam-kurwa mac!
kolezanka do mnie-niezaliczylas?
ja-zaliczylam!?jak to!?
nie sresuje sie szkola za to stresuje się kasą-potworne cisnienie
ale pewnie tez jakos będzie |
10:42 / 01.02.2002 link komentarz (2) | chociaż rano kiedy wstawałam dzień zapowiadał się podle
egh...........
tak było przyjemnie w łóżku hmmmmmmmmmmm
to teraz zmieniam zdanie
bedzie zajebiście
chyba znowu mam dzień optymizmu.interesujące.ostatnio zadko sie to zdarza.
może to dlatego, że idzie weekend a może dlatego, że wczoraj wieczorem spotkałam się z osobą, którą bardzo kocham a z którą nie mam czasu sie spotykać, a może dlatego, że świeci słoneczko
czuje, że moge przenosić góry
chyba poproszę o podwyżkę :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0)
hmmm co za dzień |
10:26 / 01.02.2002 link komentarz (0) | cóż za cudowny dzień
kocham słońce |
18:23 / 31.01.2002 link komentarz (2) | co sie okazalo moje spaghetti nie bylo takie najgorsze!
było zjadliwe po odleżeniu doby w lodówce i odgrzania w kuchence mikrofalowej! |
10:35 / 30.01.2002 link komentarz (2) | Kolejne atrakcje mieszkania samemu:
-pyszne obiadki:postanowiłam zrobić sobie spaghetti-to nic, że kluski mi sie wygotowały a sos wyszedł trochę za ostry a mam tego cały garnek- czyli te pyszności bede jadła przez cały tydzień
super!
nastepnym razem zakończe moje gotowanie na kanapkach! |
18:38 / 29.01.2002 link komentarz (2) | no i doigrałam sie, chciałam mieszkać sama to mieszkam
tylko co z tego skoro nie mam sie nawet do kogo odezwać
w domu zawsze się coś dzieje-cokolwiek
a tu?
nudno jak 150
gdyby chociaz M był-jest, kocha, tylko 5000 km stad
nowy problem- szkoła, co ja mam zrobić? zmienić? nie moge sie zdecydować?
Mini powiedział dasz sobie rade jestes twarda- a ja zaczęłam płakać; On mówi musisz wszystko przeanalizować-wytrzymasz
ale w takich chwilach wiem, że mam kogos na kogo moge liczyc
my best friend i jej rodzina, moja rodzina M
naliczyłabym parę osób
może właśnie o to chodzi w zyciu? |
17:39 / 22.01.2002 link komentarz (1) | niech to życie sie choc na chwilę zatrzyma
żebym mogła cokolwiek poukładac
mam w głowie wielki chaos
juz nie wiem co jest najwazniejsze
a potrzebuje to wiedziec!
nie widze konkretnego celu a on mi jest potrzebny do normalnego funkcjonowania
nie mam pomyslow-to tez mi sie nie zdarza |
17:27 / 21.01.2002 link komentarz (2) | no i stało się
a nie mogłam w to uwierzyć
w sumie nadal nie wierze
było tak dobrze
lotnisko.........płacz..............pozegnanie..............
nienawiedzę pożegnań
nienawidzę kiedy nie ma go przy mnie
to dopiero jeden dzień a ja umieram z tesknoty
nie wiem jak to bedzie |
09:42 / 18.01.2002 link komentarz (2) | wczorajsze rozmowy z moim tzw. chłopakiem
1 rozmowa-godz.17.00
M:cześć kochanie
ja:cześć
M:o której będziesz?
ja:o 20
M:w takim razie jestem u ciebie po 8
ja:OKa czekam
M:kocham cie
ja:ja ciebie tez
M:pa
ja:pa
2 rozmowa-godz. 20.30
M:czesc kochanie
ja: czesc
M:zmiana planów, wszyscy jesteśmy u Mariusza, przyjeżdzaj
ja:------------cisza--------------
M:przyjedziesz?
ja:moze
M:aha
M:czekamy na ciebie
ja:to czekajcie, nara
3 rozmowa-godz.21.15
M:wyjechalas juz/
ja:nie, wyslałam ci smsa, że nie przyjade
M:nie słyszłem
M:nie zartuj, dlaczego nie przyjedziesz?nie masz ochoty?
ja:nie moge
M:kurwa
ja:yhy
M:jutro zadzwonie
ja:yhy
M:szkoda, że dziś się nie zobaczymy
ja:yhy
M:bede z toba tesknił
ja:yhy
M:kocham cie
ja:yhy nara
4 rozmowa niestety niedoszła bo nie odebrałam-godz. 23.30
a potem jeszcze smsy-co chwile
ale ja juz nie miałam ochoty rozmawiać, odpisywać
nie nawidze kiedy on sie ze mna nie liczy
trudno-kara musi byc |
18:05 / 17.01.2002 link komentarz (1) | a tak na koniec tego jakże cudownego dnia era wyłączyła mi rozmowy wychodzące
HURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAA |
17:48 / 17.01.2002 link komentarz (1) | :((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
PADAM PADAM PADAM PADAM
FUCK FUCK FUCK FUCK FUCK
tak właśnie wygląda mój dzisiejszy dzień
koniec z optymizmem, który sobie wczoraj obiecałam-bo w sumie z czego tu sie cieszyc
juz rano wiedziałam, że to bedzie beznadziejny a wszystko przez to, ze wysiadły mi baterie w discmanie
może jutro bedzie lepiej
może bede miała ochotę robić cokolwiek, może
jak na razie mam tylko wyrzuty sumienia, że sie nic nie ucze a weekend następne dwa egzaminy
cóż standardowo liczę na farta
co za tydzien yahhh.... |