2005.10.07 14:50:05

Rozumiem, że można mieć jakieś złe dni... ale nie potrafie zrozumieć bezsensownego przypierdalania się... o gówno... jak np o imię dla psa... to, że dla psa imię, które wybrałem to Borja, ale staremu to nie pasuje w ogóle i mówi, że będzie na niego wołał Borys... chuj tam... w dupie. Tylko, że dziwne jest to, że jakoś odpowiadało mu na początku i nic nie mówił... ogólnie to to wszystko pierdole. Dwa... muzyka... tak tak muzyka... gdzie nogdy nie miałem z tym problemów, bo nikomu to nie przeszkadzało... ale teraz? teraz przeszkadza... że za głośno, kurwa od kiedy? ja pierdole... no ludzie, kurwa... rozumiem jakby była to jeszcze jakaś łupanka, ale to co sobie puszczam... to wiem, że są to numery, które mój stary lubi... chuj tam... worek z pierdołami, które leżały w kantorku... jakieś tam, ksiażki, płyty, kasety... mama zebrała to wszystko, jak robiła remont w moim pokoju... ale NIE... Tato mówi, że to kurwa od roku czasu leży... i żeby porządek robić... mówię, ze nawet nie wiem co w nim jest, no ale nie... przecież ja tego nie chowałem... powiedziałem dosłownie 'wyjebać wszystko w pizdu', nawet nie wiem co tam było dokładnie i co poszło się jebać... ale szczerze to mam wyjebane na to tak naprawde... ha burdelo w pokoju... tak... jaki kurwa burdel?? to, że na szafce leżał talerzyk po sałatce z wczoraj w nocy to chuj burdello takie, że jaja... Zwłaszcza, że przyzwyczaiłem się wynosić naczynia jak wstanę... i o 9:30 wstawać i sprzątać... no kurwa... to, że on wstaje o chuj wie jakiej tam godzinie to nie znaczy, że mi bedzie kazał... i jak tu się nie wkurwiać?? Szczerze to naprawde żałuję tego powrotu... tyle...

Wyclef Jean feat. Mary J. Blidge - 911

komentarz (8)

link