2005.10.21 02:53:26

Generalnie znów się przyzwyczajam do nocnego trybu życia... dzi¶ wolne w pracy i pospałem do godziny 12... ale wkurwia mnie to coraz bardziej, sam czuję się zbyt rozdrażniony, a dzi¶ nawet Sweety dałem o sobie znać, ale no nie jest jako¶ specjalnie strasznie...:)

Zabieram cyfrowy polsat do siebie do pokoju, a z kolei mama wzieła dzi¶ sobie cyfre, no i mamy ten pakiet teraz gdzie to s± 4 canal+ i 2 hbo... no generalnie przeopcja. bo już wcze¶niej to mieli¶my i było si...:) no ale co? dzi¶ obejrzałem 'bad boys II' no i kurde, sorry, ale uważam, że jest to zajebisty film... i jak gdzie¶ czytam recenzje, że film pozbawiony jest polotu, sensu, że nie w nosi nic nowego do kinematografii... czy czego jeszcze tam sobie wymy¶l± to mnie krew zalewa... no wydaje mi się, że czasem na niektóre kino trzeba spojrzeć z przymróżeniem oka i traktować jako typow± rozrywke na wysokim poziomie... W końcu Michael Bay (pomijaj±c jego Pearl Harbor:)) to nie jest Inarritu... ale Bay też ma no swoim koncie filmy, które można ogl±dac po 3-4 a nawet więcej razy jak 'bad boys', 'twierdzę' czy też 'armageddon', który był chyba najlepszym katastroficznym filmem do dzi¶ jaki widziałem...

A teraz ¶ci±gam 'Malcolma X'... jeszcze nigdy nie ogl±dałem tego filmu... zawsze jarałem się filmami Spike'a Lee... generalnie fajna opcja internet...:)

a zaraz spróbuję i¶c spać... ale chuja... pewnie, jakies 1,5 h posiedze i będzie si...:)

tam Scor na swoim nowym blogu, gdzie tylko nieliczni mog± się dostać napisał, że jara sie 'bad day', ogólnie kawałek ssie...:p ale kozak to James Blunt i jego 'You're Beautiful'... no kozak... nasłuchałem sie tego numeru jeszcze w Irlandii... :) generalnie, swietny numer...:p

ale puszczę sobie na noc Lyfe'a, dokończę czytać 'Psychopatię' i... dobranoc...

płyta na noc:
Lyfe Jennings - Lyfe 269-192

(must be nice...)

komentarz (5)

link