bezcukru // odwiedzony 97229 razy // [city.mumik nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (249 sztuk)
12:51 / 20.07.2009
link
komentarz (1)
wakacje.
mogę sobie leżeć, długo spać, chodzić po domu bez loreali i mejbelinów, w dodatku z grzywką spiętą wsuwką i robić bałagany jedząc lody z galaretką, a wieczorem siedzieć w ogrodzie na zimnej zielonej trawie (fingers crossed for my bro!) i wąchać letnie wieczorne powietrze, które nigdzie tak bardzo, jak tutaj nie pachnie letnim wieczornym powietrzem. widać, że nie jestem jakoś bardzo wymagająca jeśli chodzi o odpoczynek. ale w końcu mogę odetchnąć bo wiem, że jak przestawię meble w pokoju o 3 centymetry na zachód to nikt nie rozpęta obok tego czterech wojen światowych, no i mogę spokojnie spać, bo jestem przekonana, że rodzice nie powiedzą mi jutro rano, że chcą ode mnie miliardów dolarów za mieszkanie na moich trzech metrach kwadratowych plus czasem kuchnia plus łazienka plus czasem ogród, no i trochę butów trzymam na werandzie.
właśnie tak chciałam spędzać czas po powrocie do domu. długo nie robić nic i na zmianę z tym nicnierobieniem - robić nic w towarzystwie. jest dobrze. nigdy nie mów, że jest dobrze, jeśli nie spędziłeś dnia na bzdurnych rozmowach z Paulą, a zaraz potem nie spotkałeś Darka Michalczewskiego, który chciał Ci zrobić zdjęcie na pudelka swoim michalczewskim telefonem komórkowym. nam chciał zrobić. no ale wiesz, nie? gwiazdy.

w każdym razie pozdrawiam. Ciebie, Ciebie, Ciebie i delikwenta, który okazał się największym zasrańcem na świecie, no przynajmniej w Gdańsku. pies Cię jebał.