Weekend i po weekendzie yh.W piatek to se poszlam nocowac do babci,a co :,0).I bylo normalnie fajnie, no bo qrde mam fajna babcie to inaczej byc nie moglo ;,0). ..hyh siedzialam sobie kolo pieca i tak jakos bylo mi zarypiascie marzycielsko,takie cieplo sie unosilo.. yh .Normalnie po 19 juz spalam,bo bylam tak cholernie padnieta po jezdzie,ze ciezko to opisac.. heh godzina na manewrach,eh sie nakrecilam tym kolkiem jak wariat,a potem godzina piratowania za miastem yhhhh wypas,no procz tego,ze pozniej nawalal mnie bark .Sobota.. hmy no taka normalna :>.Bylam z rodzinka na zakupach,z ktorych bylam i jestem niezmiernie zadowolona :,0).Pozniej maly kurs pod ratusz z moim przyjzec sie z bliska choince :pp.I qrde musze stwierdzic,ze dwa lata temu byla duuuuzo fajniejsza no i qrde wieksza,ale jest co jest.. jakos to akceptuje hehe ;p.Niedziela.. yhm w sumie to troche odmienna,bo obudzilam sie z przekonaniem,ze za oknem jest bialo.. heh tylko ze po odslonieciu zaluzji zobaczylam tam szara rzeczywistosc,ale jakos tak mnie to nie ruszylo.. normalnie dawno nie obudzilam sie w tak dobrym nastroju .No i bylam w realcu z moim Kochanie,a potem se pojechalam na mantahana po  dla Celi.. no i kupilam :>.Hyh mam nadzieje ze uderzylam w dobry fason ;pp.Jakos tak dzien zlecial.. przyszla Zielona,pogadalysmy troche,troche okupywala mi kompa,a potem to se poszlysmy biegac z Czika ;pp.Hehe lajtowy klimat.