cess // odwiedzony 83685 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (140 sztuk)
10:47 / 22.09.2004
link
komentarz (9)
doniesienia
w kraju trzesienie ziemi, doslowne, kto by pomyslal? teraz bedziemy mogli poczuc prawdziwa wiez z naszymi bracmi amerykanami, zwlaszcza z los angeles. Jeszcze tylko kilka sztucznych palm rozsianych po calym miescie i bedzie git. Gazety nie przestaly nosic zaloby po Miloszu, to dobrze, ale i miejska komunikacja wciaz nosi specyficzny rodzaj owej zaloby. Jakis zacny polak, zapewne potomek pierwszych piastow bladolicy, lnianowlosy Bogumil lub inny Slawoj rozkleil na butapren okrutne epitafia zdradzajace cala prawde o zydowsko-palestynskim, ukrainskim w dodatku albo i nawet bialoruskim z domieszka irackiego pochodzeniu poety, co to z komuna byl brat ale i ze zdrajcami prawdziwej polski- kuklinskim czy ubranym w mundur KC PZPR (przypominam- jeansowa koszula) Kuroniem Wallenrodem lisem podstepnym zup wszechmonopolista. Az czlowiekowi sie przykro robi, co siedzi oszlomom w glowach.
a siedzi chyba trocin radosna kompania i harce wyczynia zaklucajac funkcjonowanie zszarzalych od pogody zewnetrznej i braku pogody ducha komorek. Bo i w dziale plotek nie jest wesolo...

jeden raper o drugim raperze ze swojego miasta powiedzial duzo przykrych slow, jakby sie nie znali, a przeciez obcymi dla siebie nie sa, wrecz przeciwnie. Sama widzialam zdjecie, przegrzebujac archiwalia slizgowe- jak jeden z drugim na scenie razem zlaczeni w braterskim "niedzwiadku" cos do mikrofonu prawia. I nie mowcie mi, ze nie, bo gdyby tu nagle komisja byla , sledcza, w przyszlosci, i znalazla to zdjecie, to ten pierwszy raper cienko by piszczal, jeszcze cieniej niz teraz, choc obecnosc na liscie lepiej zarabiajacych nobilituje go do jeszcze zarliwszego reprezentowania biedy. Pytanie tylko jakiej? Finansowej? Intelektualnej? Biedy w zasobach honoru? a moze biedy wywolanej brakiem sumienia? Za to bogactwo konikturalizmu, ach, jak nim nas urzeka...

A prywatnie?
Bedziemy miec synka. Juz jest calkiem wypasiony, tak wypasiony, ze az chyba wczesniej sie urodzi.Oczywiscie kiedy chcielismy mu zrobic zdjecie en face zaslonil sie bezczelnie swoja roczka i definitywnie odmowil wspolpracy, mimo, ze pan doktor uzywal szantazu okladajac mnie po brzuchu... To niesamowite, zobaczyc taka mala istotke, jak sie rusza, jak bije jej serce,posluchac tego. Co innego czuc ja wewnatrz, a co innego moc obejrzec co wyczynia w moim brzuchu.
a tak wyglada nasza pocieszka z profilu


*nie-prawda