cess // odwiedzony 83768 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (140 sztuk)
07:10 / 16.04.2005
link
komentarz (3)
Wiosna bezwstydnie rozmnaza sie przez pączkowanie na każdym rogu ulicy, pod każdym blokiem, na każdym podwórku. Forsycje i inne takie, tylko, że białe. Różne zielone, różowe, czasem bordowe. Wszystkie takie ożywają i nie sterczą już strasząc łysymi gałęziami. To miłe, choć dotąd wiosna wpędzała mnie w melancholię.W tym roku jednak spędzam tak wiele czasu na dworze, że cieszy mnie ogólna zielonośc i innokolorowość roślinności, słońce, i pierwsze powiedzmy, że ciepłe deszcze.
Wczoraj spacerowałam po nowych Kabatach w celu zapoznania się z kolejnym basenem, gdzie uczyliby Dusiołka pływać Byliśmy już raz przy NASKu, ale nie polecam. Po pierwsze głęboko i musiałam stać na palcach, żeby wystawać ponad powierzchnię wody, a do niskich nie należę... Dodatkowo prawie się zabiłam, kiedy zadziałał instynkt macierzyński i przy poślizgnięciu się na mokrych kafelkach zasłoniłam Młodego rozcinając sobie łokieć i nabijając gigantycznego krwiaka na głowie.
Tam jest na prawdę masa małych dzieci (na Kabatach). Przemieszczają sie ze swoimi matkami w wózkach po 4. Oprócz tego wszędzie wilczury, labradory, bernardyny. Zamkniete osiedla z nowymi, "ładniusimi" placami zabaw.
Ale kiedy spadł deszcz wszystko wyszło na jaw. Sypiące się krawężniki, odpadające tynki- jednym słowem polska robota. Na co komu cement, przecież można go sprzedać, a użyć piasku, prawda?
Kiedy spadł deszcz pojawił się też ten niesamowity zapach. Uwielbiam go. Zapach mokrych ulic. Może to jest zboczenie, na ogół wszystko dla mnie śmierdzi, ale ulice tuż po deszczu pachną bardzo przyjemnie.

dwa hasła na dzisiaj.
pierwsze- dialog
"-przysięgam na honor mojej matki"
-Twoja matka ciągnęła tyle druta, że starczyłoby na okablowanie całej dzielnicy"
(zgadnijcie kto to)
drugie- młodzieżowe pożegnanko
Ajt. Skurwiam na studia. Eeeeeeeeemmmma.